Jeszcze nie skończona, a już niszczona. Wandale na wieży widokowej we Włocławku
Wieża na osiedlu Zazamcze to jeden ze zwycięskich projektów budżetu obywatelskiego. Ma być oddana do użytku na początku kwietnia. W weekend na teren budowy weszli wandale. Na elewacji i stojących obok ławkach zostawili bohomazy.
W mediach społecznościowych zawrzało. Mieszkańcu publikują zdjęcia i komentują, zwracając uwagę na problem wandalizmu w mieście.
– Bardzo cieszę się z licznych komentarzy mieszkańców, którzy wyrazili swoją dezaprobatę – mówi Bartłomiej Kucharczyk z włocławskiego ratusza. – Byłem tam kilka dni temu z rodziną. Wieża wygląda naprawdę imponująca, a bazgroły, które teraz tam się pojawiły psują ten efekt. Ich usunięciem zajmie się wykonawca. W naturalny sposób pojawia się pytanie o monitoring, który zapisany w tym projekcie. I ten monitoring będzie.
Wulgarne napisy na murach, zniszczone ławki w parkach i place zabaw, wyrywanie kwiatów czy kradzieże posadzonych drzewek to we Włocławku standard, ale chuligani nie są bezkarni.
– Dewastacje na terenach miejskich zdarzają się bardzo często w naszym mieście – mówi Marta Boniecka - dyrektor Miejskiego Zakładu Zieleni i Usług Komunalnych. – Wczoraj dosadzaliśmy bratki na placu Wolności, a dzisiaj już część tych bratków została wyrwana i rzucona na pomnik. Tereny, które są w administrowaniu MZZiUK objęte są w większości ubezpieczeniem. Każda kradzież lub większy akt wandalizmu zgłaszany jest od razu na policję i do straży miejskiej, a w końcowym efekcie zgłaszamy to do ubezpieczyciela.
Urzędnicy proszą też, by mieszkańcy zgłaszali wszelkie akty wandalizmu, a można to zrobić na przykład poprzez aplikację mobilną mMieszkaniec, w której można zaznaczyć dokładną lokalizację i dołączyć zdjęcia.
Więcej w relacji Agnieszki Marszał.