Toruńskie Wrzosowisko pod ochroną, ale park będzie mniejszy, niż planowali społecznicy
Po długiej i burzliwej dyskusji Rada Miasta Torunia zdecydowała o utworzeniu Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego Wrzosy. Teren objęty ochroną przyrody jest jednak mniejszy od zgłaszanego przez społeczników, dlatego zmieniono pierwotną nazwę.
Mariusz Warachim z Fundacji Zielone Kujawy nie akceptuje takiego rozwiązania. - Uchwałę może uchylić wojewoda. Było bardzo dużo wprowadzania w błąd, jestem mocno zdezorientowany – mówi. - Z ekspertyzy przyrodniczej, sporządzonej w celu powołania zespołu przyrodniczo-krajobrazowego wynika, że łąka i las - tereny otwarte, leśne powinny zostać ochronione jako całość. W innym przypadku będzie to miało bardzo negatywny wpływ na rośliny i zwierzęta, które tam występują.
- Niebywała sytuacja. Jeżeli nie dostajemy ekspertyzy, to jak mamy na ten temat dyskutować? Gdzieś pokątnie dostajemy jakieś fragmenty, z których wynika, że należy to chronić jako całość – komentuje Bartosz Szymanski, klub Aktywni dla Torunia.
- Jeżeli ktokolwiek był zainteresowany, mógł wcześniej zwrócić się do nas z wnioskiem o udostępnienie informacji – odpowiada Halina Pomianowska, dyrektorka wydziału środowiska i ekologii w Urzędzie Miasta. - Jeżeli taki głos wybrzmiał, będziemy prowadzić badania, które pozwolą nam na rozszerzenie parku, tylko proszę pamiętać, że do zespołu przyrodniczo-krajobrazowego nie możemy zaliczyć boiska, czy budynku, bo przecież chcemy chronić przyrodę.
Przypomnijmy - część zielonych terenów ma być przeznaczona na usługi medyczne dla seniorów. Zezwala na to miejscowy plan, który Rada Miasta przyjęła w 2023 roku.