Myśliwi z regionu na proteście w Warszawie. Chcą m.in. odwołania wiceministra Dorożały
Członkowie Polskiego Związku Łowieckiego protestują przeciwko polityce resortu klimatu i środowiska, która – zdaniem myśliwych – rujnuje gospodarkę łowiecką. W zgromadzeniu w Warszawie wzięli udział również myśliwi z województwa kujawsko-pomorskiego.
– Nasze postulaty to odejście od nakładania ideologicznie motywowanych ograniczeń na gospodarkę łowiecką i rolną, przekazanie łowiectwa pod nadzór ministerstwa rolnictwa dla pełnego uznania ścisłych związków między gospodarka łowiecką a rolną, powrót na listę zwierząt łownych gatunków, których poziom populacji nie wymaga dalszej ochrony –wylicza Agata Molewska, prezeska Koła Łowieckiego „Polskie Diany” z Lubienia Kujawskiego
Kolejne żądania to „pełne uznanie gospodarczej, przyrodniczej i kulturowej funkcji łowiectwa i roli myśliwych w zrównoważonym zarządzaniu i wykorzystywaniu odnawialnych zasobów przyrodniczych, wypracowanie łatwego systemu dostępu do dziczyzny lokalnym odbiorcom, a co najważniejsze – przywrócenie konstytucyjnych praw rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich własnym sumieniem”.
Ten ostatni postulat dotyczy zakazu udziału w polowaniach – nawet w roli obserwatora – dla osób niepełnoletnich, wprowadzonego jeszcze przez Zjednoczoną Prawicę. Wcześniej rodzic mógł zabierać nastolatka na łowy jako osobę towarzyszącą. Myśliwi podkreślają, że tak ostrego ograniczenia nie ma nigdzie na świecie.
Żądają również odwołania wiceministra środowiska odpowiedzialnego za łowiectwo Mikołaja Dorożały. Zarzucają mu ideologiczną niechęć wobec łowiectwa. Twierdzą, że aktywista ruchu wegańskiego nie powinien zarządzać gospodarką łowiecką.