Wojewoda spotkał się z rolnikami. Służby sprawdzą, czy do regionu nie spływa ukraińskie zboże [zdjęcia]
Służby podległe wojewodzie możliwie najszybciej przystąpią do sprawdzenia doniesień o napływie ukraińskiego zboża do naszego regionu. Taką deklarację złożył wojewoda Michał Sztybel na spotkaniu z delegacją protestujących rolników.
– Sytuacja jest bardzo poważna – powiedział Polskiemu Radiu PiK wojewoda, podsumowując dzisiejsze ustalenia z rolnikami. Protest zakończył się po godzinie 17:00. Jednak na placu przed Urzędem Wojewódzkim stoi siedem zaparkowanych ciągników rolnych.
– Przekażemy postulaty. Mam kilka stron postulatów różnych branż, bo nie tylko rolników, także myśliwych, pszczelarzy i transportowców wewnętrznych branż w ramach rolnictwa, bo to jest bardzo szerokie pojęcie. Sytuacja jest bardzo poważna. Poinformuję ministrów, nie tylko rolnictwa, ale także odpowiedzialnych za poszczególne służby, o bardzo poważnej sytuacji i determinacji rolników – zapowiedział Sztybel.
Dodał również, że spotka się z przedstawicielami służb. – Także będę rozmawiał w województwie kujawsko-pomorskim, w ramach podległych mi służbom, żeby w regionie nie było łamania prawa. Padają takie zarzuty i w związku z czym moim obowiązkiem jest wszcząć wszystkie możliwe kontrole w tym zakresie. Przede wszystkim związane z tym, czy zboże z Ukrainy trafia do obrotu wewnętrznego, które formalnie, zgodnie z dzisiejszymi przepisami prawa powinno jechać na zachód, a nie powinno zostawać w Polsce.
Zablokowanie niekontrolowanego napływu ukraińskiego zboża do Polski i zaostrzenie kontroli fitosanitarnych na granicy z Ukrainą – to obecnie najważniejsze postulaty rolników, przekazane wojewodzie Michałowi Sztyblowi.
Protestujący liczą, że minister rolnictwa, który miał się spotkać z rolnikami w naszym regionie, przyjedzie jednak do nich po powrocie z Brukseli, gdzie będzie rozmawiał o sytuacji polskiego rolnictwa.