Karta Bydgoszczanina odpowiedzią na wyludnienie miasta? To propozycja „Bydgoskiej Prawicy”
Karta Bydgoszczanina dla tych, którzy płacą podatki w Bydgoszczy. To jeden z głównych punktów programu wyborczego „Bydgoskiej Prawicy”, który zaprezentowali w piątek (16 lutego) Łukasz Schreiber, kandydat na prezydenta Bydgoszczy i Marcin Sypniewski, lider bydgoskiej Konfederacji.
Jest to odpowiedź na postępujące wyludnienie Bydgoszczy. Jak zaznaczał Sypniewski, Karta Bydgoszczanina to rozwiązanie, dzięki któremu mieszkańcy będą odnosić korzyści z tego, że płacą podatki w mieście.
– Chcemy miasta, które jest tańsze dla mieszkańców. Właśnie to proste rozwiązanie umożliwi, że ci mieszkańcy, którzy ciężko pracują i odprowadzają podatki w Bydgoszczy, będą mogli płacić mniej m.in. za komunikację miejską, parkowanie, także za korzystanie z usług miejskich. Co więcej, wierzymy w to, że wprowadzenie tej karty zachęci też do udziału podmioty prywatne, które będą udzielać różnego rodzaju rabaty i zniżki bydgoszczanom – zaznaczał Sypniewski.
Natomiast według Łukasza Schreibera, karta mogłaby wzmocnić siłę i potencjał Bydgoszczy, oraz zachęcić do płacenia podatków w mieście.
– Chcemy, żeby mieszkańcy Bydgoszczy byli dumni za swojego miasta. Chcemy także elementu tożsamościowego w tym wszystkim i chcemy tego, by zachęcić ludzi. Zachęcić, nie zmusić, aby płacili podatki w Bydgoszczy. Aby ludzie, którzy czują się związani z naszym miastem, ludzie być może pracujący w tej chwili w innym miejscu, żeby być może zdecydowali na to, bo wciąż kochają Bydgoszcz – podkreślał Schreiber.
Kandydat „Bydgoskiej Prawicy” na prezydenta przypomniał, że nie jest to nowe rozwiązanie. W poprzednich wyborach samorządowych była to propozycja Marcina Sypniewskiego, lidera bydgoskiej Konfederacji.
W 2021 roku bydgoski ratusz rozpoczął prace nad wprowadzeniem Karty Mieszkańca, która uprawniałaby do wielu ulg. Projekt jednak został zawieszony ze względu na brak pieniędzy i oczekiwanie na unijne dotacje – pisał w październiku 2022 roku portal Metropolia Bydgoska, taką informację przekazała wówczas rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy, Marta Stachowiak.