Kaloryfery nie są tak ciepłe, jak zwykle, a woda – tak gorąca. Naprawa awarii w Bydgoszczy
Rozpoczęła się naprawa awarii elektrociepłowni w Bydgoszczy. - Za około 2-3 dni powinna powrócić pełna sprawność urządzeń – zapowiada PGE.
Do awarii doszło we wtorek po południu. Objęte są nią wszystkie osiedla Bydgoszczy, z wyłączeniem Osowej Góry. Bydgoszczanie, których dostawcą ciepła w mieszkaniach jest spółka KPEC, muszą być przygotowani, że temperatura kaloryferów i wody w kranach może być niższa.
- Trwają intensywne prace, żeby jak najszybciej sytuacja wróciła do normy - informuje Artur Michniewicz z Polskiej Grupy Energetycznej. - Dostaliśmy się do środka, do wszystkich kotłów. Wystygły na tyle, że mogły tam wejść ekipy. Usterki są już zdiagnozowane – tak, jak przypuszczaliśmy są to uszkodzenia rur w układach ciśnieniowych. W tej chwili trwa tam budowa rusztowań, bo całe instalacje są na wysokości kilkunastu metrów. Wydaje mi się, że to kwestia najbliższych kilku godzin, żeby wyciąć uszkodzone fragmenty rur i wstawić nowe. Później musimy przeprowadzić próby ciśnieniowe, próby szczelności – sprawdzić, czy tam nie ma jakichś innych usterek, niewidocznych gołym okiem. Jeżeli wszystko przebiegnie pomyślnie, będziemy piece przywracać do normalnego użytkowania.
Szacuje się, że za około 2-3 dni powinna powrócić pełna sprawność urządzeń.