Zapalił się piecyk z butlą gazową. Policjanci z Rypina uratowali starszego mężczyznę
Dyżurny rypińskiej policji otrzymał zgłoszenie o pożarze butli gazowej w budynku. Mężczyzna, który dzwonił na numer alarmowy był wystraszony i nie potrafił podać adresu.
Policjanci na podstawie szczątkowych informacji wytypowali, że może chodzić o zabudowania w miejscowości Starorypin Prywatny. Gdy dojechali na miejsce zauważyli płomienie wydobywające się z budynku, a przez okno zobaczyli, że pali się piecyk gazowy z butlą. Nie zważając na zagrożenie od razu weszli do środka, żeby sprawdzić, czy ktoś jest w środku.
W jednym z pomieszczeń zobaczyli starszego mężczyznę, który nie potrafił się poruszyć i stał zdezorientowany trzymając się klamki. Policjanci wyprowadzili go w bezpieczne miejsce.
Na miejsce dotarły jednostki straży pożarnej oraz karetka pogotowia. Okazało się, że mężczyzna miał poparzenia pierwszego stopnia i został zabrany do szpitala.
Jak ustalili policjanci, 84-latek podczas próby ugaszania piecyka szmatą, niechcący rozniecił ogień i doszło do zapalenia się pieca, a także butli z gazem. Na szczęście pomoc przyszła w sama porę.