Posłanka Agnieszka Kłopotek: Luka oświatowa nie zniknie od razu [Rozmowa dnia]
- Subwencja oświatowa nie wystarcza na utrzymanie szkół, a koszty utrzymania infrastruktury oświatowej są coraz wyższe — mówiła poseł Agnieszka Kłopotek, zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Finansów Publicznych, która była dziś gościem „Rozmowy dnia” w Polskim Radiu PiK.
Michał Jędryka: Rzeczywiście nauczyciele dostaną 30 proc. podwyżki?
Agnieszka Kłopotek: To była jedna z naszych obietnic wyborczych, które składaliśmy - że zarówno nauczyciele, jak i strefa budżetowa dostaną podwyżki. Stąd deficyt budżetowy, który w tej chwili się zwiększył, bo to są największe podwyżki, jakie do tej pory były. Nauczyciele dostaną 30 proc. podwyżki, nauczyciele początkujący mają przewidziane 33 proc. - tak, żeby kwota, którą dostaną na rękę wynosiła 1500 zł.
Ważne jest podkreślenie, że podwyżki dostaną również nauczyciele przedszkolni - to znaczy samorządy dostaną dotacje, aby pracownikom przedszkolnym je zapewnić. To są bowiem działania własne samorządów, więc żeby je wesprzeć, przewidziana jest również podwyżka dla pracowników przedszkolnych.
Dużo rzeczy jest w tej chwili poprawionych w budżecie. Rząd miał bardzo krótki czas – około czterech dni, żeby stworzyć dobry, przygotowany, przyjazny dla Polek i Polaków budżet. Komisja również intensywnie nad tym pracowała, pracujemy dalej i dziś - w ciągu tych trzech dni obrad Sejmu - mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i budżet zostanie do 29 stycznia położony na biurko panu prezydentowi, żeby nie było żadnych problemów z jego przyjęciem.
Od dawna jest tak, że subwencja oświatowa, którą dostają samorządy nie jest wystarczająca na utrzymanie szkół i muszą dokładać z własnych środków. W jakiej perspektywie można to zmienić, naprawić i czy w ogóle trzeba to naprawiać?
- Na pewno to jest bardzo duży problem. Wielokrotnie samorządowcy podczas rozmów zwracali uwagę, że subwencja oświatowa, którą otrzymują jest niewystarczająca, a koszty utrzymania zarówno nauczycieli, jak i substancji związanej z oświatą są coraz wyższe. W związku z tym to był też postulat, który zgłaszałam.
Kiedy został zaprzysiężony rząd, jednym z pierwszych pytań, jakie zadałam nowemu panu premierowi było właśnie to, czy zamierza zasypać lukę oświatową. To nie jest takie proste, bo nie można tak od razu dosypać pieniędzy samorządom. Natomiast myślę, że skoro w tym momencie zostanie przeznaczona dla nich kwota na podwyżki dla nauczycieli przedszkolnych, to w pewnym sensie pomoże trochę odciążyć samorządy. Również została odmrożona w tym roku kwota około 3,2 miliarda złotych na inwestycje, która była przez osiem ostatnich lat zamrażana. Mam nadzieję, że ona również pomoże samorządom podejmować decyzje dotyczące inwestycji, bo ich dochody własne spadały i bardzo często nie podejmowały nawet decyzji o tym, żeby brać udział w różnych konkursach czy projektach, bo nie miały na wkład własny.
Skoro podatek dochodowy od osób fizycznych jest obniżany, to i udział samorządów jest obniżony. Teraz jest obietnica pani poseł, że wzrośnie kwota wolna, więc jeszcze bardziej samorządy zostaną zubożone. Chyba, że zostanie wprowadzony jakiś inny mechanizm?
- Kwota wolna od podatku rzeczywiście była jednym z ważnych punktów programu wyborczego, natomiast nie wprowadzamy jej w tym momencie, bo to w konsekwencji spowoduje znowu obniżone wpływy do samorządów. Myślę, że po przyjęciu budżetu będą podejmowane kolejne inicjatywy przez ministra finansów. Będziemy monitować, rozmawiać, dyskutować, co zrobić, żeby z jednej strony tę kwotę podnieść, a z drugiej, żeby samorządy na tym nie ucierpiały. (...)
INNE ROZMOWY DNIA