Radny Robert Langowski: Temat cargo na bydgoskim lotnisku dręczy mnie od lat [Rozmowa Dnia]
Nie wiadomo czy powstanie linia kolejowa łącząca bydgoskie lotnisko z Trzcińcem i dworcem głównym w Bydgoszczy. Kilka dni temu marszałek Aneta Jędrzejewska mówiła w wywiadzie dla Rynku Kolejowego, że jako region nie będziemy w stanie tego sfinansować. Radny Robert Langowski z Bydgoszczy, gość Rozmowy dnia Polskiego Radia PiK ma nadzieję, że to połączenie jednak powstanie.
Michał Jędryka: Napisał pan na Facebooku, że Bydgoszcz nie miała w ostatnich latach szczęścia do inwestycji infrastrukturalnych, które otaczają miasto, ale te inwestycje trwają, natomiast to, co pan pisze istotnego, dotyczy linii kolejowej do Portu Lotniczego. Wydaje się, że ta linia kolejowa przerasta siły lokalne, bo marszałek też mówi, że nie będzie raczej na to pieniędzy...
Robert Langowski: O tej linii rozmawiamy już od kilku lat (...). Marszałek spotkał się ostatnio z posłami z regionu bydgoskiego toruńskiego i wspomniał, że ta linia również jest w tych planach, w tych ponad 20 projektach, które będą brane pod uwagę. Mam nadzieję, że linia przez Trzciniec do lotniska i w perspektywie być może jeszcze do Solca Kujawskiego kiedyś powstanie. Jest to dobry element rozwoju lotniska i pod względem przewozów towarowych, i pod względem przewozów pasażerskich, bo jednak na razie dostęp do lotniska, i ze strony z Solca Kujawskiego, i ze strony Bydgoszczy jest możliwy albo autobusem podmiejskim albo własnym transportem samochodowym. Nie mamy linii kolejowej, a z takich rozwiązań korzystają inne miasta.
No właśnie, ale tu nie chodzi tylko o to, żebyśmy jako pasażerowie mogli dojechać do portu lotniczego i z portu lotniczego pociągiem, ale chodzi również o to, żeby była to linia kolejowa dowożąca towary do portu cargo.
Temat cargo na bydgoskim lotnisku dręczy mnie od kilku lat. Dotychczas prezes, który w tej chwili już ustąpił ze stanowiska, jakby nie widział potrzeby rozwoju cargo.
W tej chwili cargo wygląda w ten sposób, że jest to jakiś magazyn w postaci dużego garażu i na tym polega cargo w Bydgoszczy. Wszystkie gremia logistyczne w Polsce się zastanawiają, dlaczego Polska w tak niewielkim wymiarze wykorzystuje potencjał cargo. Kilka lat temu powstał raport, według którego lotnisko w Pradze obsługuje więcej cargo, niż wszystkie lotniska, łącznie z warszawskim, w Polsce. Jeżeli mówimy o tym bardzo dobrym położeniu Polski w przestrzeni Europy Środkowej – jesteśmy takim połączeniem, tym hubem między Wschodem a Zachodem – zatem cargo powinno być w Polsce dosyć dobrze rozwinięte, a tak nie jest.
W tym roku czekają nas wybory samorządowe. Mamy taką sytuację, i prawdopodobnie, jeżeli patrzy się na długoterminowe sondaże, to ona się pewnie jakoś zdecydowanie nie zmieni, że w tej chwili i województwem, i Bydgoszczą, i Polską zarządza ta sama formacja polityczna. Chyba jest jakaś szansa na to, żeby te sprawy wreszcie podnieść?
(...) Być może będzie tak, że porozumienia będą szybciej osiągane na na wielu płaszczyznach, również tych logistycznych, transportowo-drogowo - kolejowych, które nas dzisiaj najbardziej interesują. Liczymy na to, że w najbliższym czasie otrzymamy dofinansowanie z Unii Europejskiej, które było blokowane przez ostatnie lata. Tam też są pieniądze na takie projekty infrastrukturalne (...).
Cala rozmowa do wysłuchania niżej. Pozostałe zamieszczamy: TUTAJ