Kto chciałby zostać prezydentem Inowrocławia? Nieoficjalna lista kandydatów już krąży
Przyszłoroczne wybory samorządowe odbędą się najprawdopodobniej 7 kwietnia, ale w Inowrocławiu na tzw. giełdzie kandydatów pojawia się kilka nazwisk.
Jako pierwszy oficjalnie swoją kandydaturę na urząd prezydenta Inowrocławia ogłosił pod koniec sierpnia znany działacz sportowy Arkadiusz Fajok. Trener klubu „Damy Radę" Inowrocław ostatnio obwieścił, że będzie walczył o budowę sztucznego lodowiska w mieście oraz o darmowe przejazdy MPK.
– Dzięki temu pomysłowi chcemy ograniczyć ruch drogowy w mieście, a co za tym idzie zwiększyć bezpieczeństwo na naszych inowrocławskich drogach. Wpłyniemy pozytywnie na ochronę środowiska, bo przecież mamy autobusy elektryczne. Dzięki darmowym przejazdom MPK na pewno zwiększy się też liczba miejsc parkingowych w samym centrum Inowrocławia, z czym jest notoryczny problem – mówił Arkadiusz Fajok.
Z kolei obecnie urzędujący prezydent Wojciech Piniewski zapytano o to, czy będzie kandydował w kwietniu przyszłego roku odpowiada dość niejednoznacznie. Nie jest przekonany na 100 procent, czy podejmie taką decyzję. – Nie lubię ważyć takich decyzji wskaźnikiem procentowym. Gdyby miał dzisiaj podejmować taką decyzję, to powiedziałbym: tak, będę kandydował.
Jeśli chodzi o pozostałych kandydatów to nieoficjalnie mówi się, że Prawo i Sprawiedliwość wystawi niedawno pełniącego funkcję prezydenta Marka Słabińskiego. Na liście kandydatów być może pojawi się Ewa Koman, była zastępczyni prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzy. Podobno kandydaturę rozważa też Sławomir Drelich z Polski 2050 Szymona Hołowni, ale są to na razie nieoficjalne, niepotwierdzone informacje.
Więcej w relacji Marcina Glapiaka.