Włocławek jak Las Vegas? Aż trzy firmy chcą otworzyć w tym mieście kasyno gry
Nie chodzi o automaty typu ,,jednoręki bandyta", lecz o profesjonalne kasyno. Zgodę na otwarcie takiego lokalu wydaje minister finansów, ale jej warunkiem jest pozytywna opinia lokalnego samorządu. I właśnie na ostatniej w tym roku sesji Rada Miejska Włocławka zgodziła się na powstanie kasyna, w którymś z dwóch największych hoteli miasta.
Radni mieli spory problem. Minister nie określił żadnych wytycznych, które mogłyby pomóc w wydaniu opinii. Rada zawęziła rozważania do kwestii bezpieczeństwa. Uchwałę przygotował Wydział Sportu i Turystyki, kierowany przez Krzysztofa Szaradowskiego.
– Wydział Sportu i Turystyki wystąpił do policji, do straży miejskiej i do klasztoru, który znajduje się w jednej z tych lokalizacji. Policja wyraziła opinię, że może to stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa w mieście. Straż Miejska nie wypowiedziała się, bo nie ma doświadczenia związanego z funkcjonowaniem kasyna we Włocławku, natomiast klasztor nie odpowiedział, dając w ten sposób takie ciche przyzwolenie, bo w naszym zapytaniu była informacja, że jeżeli nie odpowiedzą, to będzie jednoznaczne z zaakceptowaniem tej lokalizacji – mówił Krzysztof Szaradowski.
Na razie nie wiadomo, kiedy włocławskie kasyno przyjmie pierwszych graczy. Procedury w Ministerstwie Finansów mogą trwać wiele miesięcy i nie muszą zakończyć się sukcesem inwestora.
Zgodnie z przepisami o hazardzie w województwie kujawsko-pomorskim mogą działać najwyżej trzy kasyna – po jednym na każde 650 tysięcy mieszkańców. Łącznie o koncesję stara się kilkunastu przedsiębiorców, którzy planują otworzyć „jaskinie hazardu" w Bydgoszczy, Toruniu i we Włocławku.