Wycinają las na obrzeżach Bydgoszczy. Nadleśnictwo: Musi wystąpić następstwo pokoleń
- Znika las przy ul. Zamczysko w Bydgoszczy - alarmuje jeden z naszych Słuchaczy. Jak podkreśla, intensywna wycinka drzew sprawiła, że teren wygląda na zdewastowany.
- Informowano mnie, że las ten jest przeznaczony jako wyrębowy, co budzi moje zdziwienie, żeby w granicach miasta takie regiony lasu były – mówi jeden z naszych Słuchaczy. - Z tego co mi wiadomo, był wielki problem uzyskać dwa metry poszerzenia remontowanej w tym czasie drogi, a w tej chwili tnie się las równo z trawą, wygląda to makabrycznie - dodaje. - Dziwię się, ponieważ tam teraz powstaje osiedle domków i między innymi chyba z powodu tego lasu ludzie kupowali tam działki.
Co na to Nadleśnictwo Żołędowo, pod które podlega ten teren? - Lasy wokół miasta podlegają pewnej ochronie, ale nie wyklucza to ich z tzw. lasów gospodarczych. Na tym terenie nie planuje się jednak żadnej budowy. Posadzone zostaną nowe drzewa – mówi Piotr Tabaka, zastępca nadleśniczego. - To są lasy, w których normalnie można gospodarować, zgodnie z tym, co minister środowiska nam zatwierdził w planie na 10 lat. Dlaczego to robimy? Między innymi dlatego, że musi wystąpić tzw. następstwo pokoleń – wyjaśnia. - W pewnym momencie każdy z gatunków drzew ma tak zwany wiek dojrzałości, który powoduje, że powyżej tego wieku drzewo staje się coraz mniej cenne, jest wypróchniałe, z tego drewna już nic nie ma. Nie po to hodujemy drzewa, żeby zrobić z tego opał. Tak się dzieje na całym świecie, nie jesteśmy wyjątkiem – mówi nadleśniczy.
Nowe sadzonki muszą pojawić się na miejscu wyrębu maksymalnie w ciągu 5 lat.