Minister rolnictwa Anna Gembicka jest zdania, że samo zachowanie nowej większości sejmowej w sprawie ustawy wiatrakowej wskazuje na to, że należy dokładnie tę sprawę zbadać. Mówiła o tym w „Rozmowie dnia” Polskiego Radia PiK.
Magdalena Ogórek: Zanim przejdę do spraw rolnictwa – one są szalenie istotne – chcę jeszcze odnieść się do afery wiatrakowej, ponieważ jakby echa całej tej sytuacji jeszcze nie milkną. Pani powiedziała w jednym z wywiadów, że lobby, które mogło maczać palce w tej ustawie, jest bardzo silne. Skąd to wiadomo?
Anna Gembicka: Przede wszystkim widzimy wiele podejrzanych aspektów, jeżeli chodzi o przygotowywanie tej ustawy. Po pierwsze, kiedy pojawiły się problemy, nagle wszyscy zaczęli umywać ręce. Pani Henning-Kloska, która najpierw chwaliła się tym, że przygotowywała tę ustawę, teraz mówi o tym, że ją dostała od pana Borysa Budki. Z kolei przedstawiciele Platformy mówią, że to pani Henning-Kloska ją przygotowywała. Pojawia się też wiele różnych wątków dotyczących osób współpracujących z partią pana Hołowni, osób, które są wprost powiązane lub ich małżonkowie, ich osoby bliskie są powiązane, z branżą wiatrakową. Myślę, że to wszystko trzeba wyjaśnić, bo zapisy, które znalazły się w tej ustawie, są naprawdę skandaliczne.
Po pierwsze, one dotyczą chociażby gospodarowania gruntami rolnymi. Po drugie, chyba najważniejsze, dotyczą kwestii wywłaszczeń. Tutaj tak naprawdę pojawia się pytanie, w czyim to jest interesie, komu ma to służyć i przede wszystkim, dlaczego to zostało połączone z ustawą o zamrożeniu cen energii.
Między innymi może dlatego, żeby zrobić podstęp w stosunku do prezydenta. Gdyby dopiero na poziomie prezydenta cała ta sytuacja została zdiagnozowana, pan prezydent by zawetował, a opozycja by powiedziała: „proszę, pan prezydent odrzucił ustawę, która ma pomóc Polakom, która dotyczy cen energii”. Ja myślę, że jeśli to jest podstęp wobec kogoś, to wobec wszystkich Polaków, i szantaż – na takiej zasadzie, że zamrozimy wam ceny energii, odpowiemy na te problemy, które się pojawiają, pod warunkiem, że będzie zgoda na te wiatraki w bliskiej odległości od domów, będzie zgoda na wywłaszczanie – tak się Polaków nie powinno traktować. Przecież to jest sytuacja absolutnie skandaliczna, że warunkuje się udzielenie pomocy, przedłużenie tarczy energetycznej, tym, czy ktoś się zgodzi na kwestie dotyczące wiatraków. To jest zupełnie dziwne połączenie. Teraz słyszymy, że mają te ustawy być rozdzielone i pani Henning-Kloska [mówi, że] od początku była tego zwolenniczką – to dlaczego firmowała swoim nazwiskiem ten projekt?
Bardzo dużo jest tutaj spraw niewyjaśnionych, bardzo dużo kwestii, o których trzeba powiedzieć – kwestia chociażby obciążenia Orlenu tymi kosztami, dlaczego akurat Orlen? Czy to jest przygotowanie gruntu pod jakieś rozmowy o prywatyzacji? Czy to są znowu chwyty dotyczące obniżania wartości spółki po to, żeby później powiedzieć: „no słuchajcie państwo, to się nie opłaca i trzeba Orlen sprzedać”? To wszystko trzeba zbadać. Trzeba przede wszystkim zbadać kwestie finansowe. Bo jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Czy ktoś z partii, które ten projekt poparły, nie nabył różnych akcji albo może zbył akcje Orlenu w tym kontekście, czy ktoś na tym nie zarobił, mając wiedzę, że taka ustawa zostanie złożona (…).
Całej „Rozmowa dnia” można wysłuchać poniżej. Inne są dostępne TUTAJ.
Z Polfinkiem za płetwę i z policjantką za rękę przechodziły we wtorek przez ulicę dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 17 w bydgoskim Fordonie. Policjanci w… Czytaj dalej »
Dlaczego prezydent Inowrocławia Arkadiusz Fajok zwalnia dotychczasowych szefów miejskich spółek i zatrudnia na ich miejsce ludzi z Solidarnej Polski i Prawa… Czytaj dalej »
Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu PIS z wyborów parlamentarnych 2023 roku i zarzuciła nieprawidłowości w finansowaniu… Czytaj dalej »
Inspekcja Transportu Drogowego sprawdzała stan techniczny autobusów w ramach akcji „Bezpieczna droga do szkoły”. Pojazdy były testowane za pomocą mobilnej… Czytaj dalej »
Mężczyzna został bardzo mocno pogryziony przez psa. Do tego zdarzenia doszło w poniedziałkowy wieczór (2 września, ok. 20:20) w centrum Bydgoszczy. Czytaj dalej »
Jan Wróblewski i Stanisław Lejkowski odsłonią swoje podpisy w Bydgoskiej Alei Autografów. Zwycięzców wyłoniła Kapituła „Bydgoskich Autografów”. Czytaj dalej »
Nie zgadzamy się na degradowanie Torunia do trzeciej ligi miast - powiedział Łukasz Walkusz, przewodniczący toruńskiej rady miasta. Na czwartkowej (5 września)… Czytaj dalej »
Dzięki policjantowi z Brodnicy, trzyletni Staś, który oddalił się od rodziców na zatłoczonej bałtyckiej plaży, dość szybko się odnalazł. Wdzięczni… Czytaj dalej »
Chełmno usiłuje wykorzystać naszą królową rzek - Wisłę - do promocji miasta. Chcą tego mieszkańcy i urzędnicy. Wisła znowu ma być integralną częścią… Czytaj dalej »
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności
Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione. Rozumiem i wchodzę na stronę