Dzięki odblaskom widać nas ze 150 metrów! Mundurowi „świecili przykładem” w Toruniu
Rozdawali odblaski, dla bezpieczeństwa podróżnych. Tak było na dworcu Wschodnim w Toruniu. W poranną akcję „Razem świecimy przykładem” włączyli się m.in. ratownicy medyczni, policjanci i strażacy.
– Kiedy zapada zmrok i widzimy, że nasi mieszkańcy – nawet my sami nawet często ubieramy się w taki sposób, że jesteśmy po prostu niewidoczni – mówi komendant Straży Miejskiej Mirosław Bartulewicz. – Podchodzimy do przejścia dla pieszych – to nie jest moment, kiedy jesteśmy zauważeni. Powinniśmy być zauważeni już z odległości 100, 150 metrów.
Przepisy mówią o obowiązku noszenia elementów odblaskowych w terenach niezbudowanych, ale warto je mieć nie tylko tam. – Częstokroć i na terenie miasta mamy takie sytuacje, że światła [latarni, w blokach – przyp. red.] są powyłączane, że jest ciemno – dodaje komendant Bartulewicz.
– Opaski odblaskowe są bardzo ważne dla mnie jako kierowcy – dzięki nim widzę, ze ktoś się zbliża. Jako pieszy sam mam opaski, nawet dwie sobie przyczepię do plecaka – komentował jeden z obdarowanych odblaskami.
– Dla porównania, jeżeli nie mamy na sobie takiej opaski, jesteśmy dla kierowcy widoczni z odległości 40 metrów. Jest to bardzo ważne, szczególnie w okresie jesiennym, zimowym, kiedy droga hamowania się wydłuża – podkreśla Dominika Bocian, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Toruniu.
Głównym założeniem akcji było dotarcie do osób, które często w terenie niezabudowanym muszą dotrzeć na przystanek. We wtorek podobna akcja odbyła się na dworcu autobusowym.