Śmieci leżą wszędzie, nawet pod lodem. Akcja sprzątania Fundacji Zielone Jutro
W lesie za Szpitalem Miejskim w Bydgoszczy będzie czyściej. Akcję sprzątania na Kapuściskach zorganizowali członkowie Fundacji Zielone Jutro – tym samym upamiętnili zmarłego prezesa.
– Chodzi o Marcina Sikorę, naszego prezesa od początku powstania Zielonego Jutra, który zmarł 9 listopada i niestety nie ma go już nami. Natomiast cała dzisiejsza akcja jest poświęcona jego pamięci. Fundacja jako taka działa od trzech lat, w tym czasie przeprowadziliśmy mnóstwo akcji sprzątania i różnego rodzaju spotkań i pogadanek. Była także sekcja zakładania budek dla ptaków i opieki nad ptakami. Marcin robił kurs pszczelarski. Też mieliśmy w planach zajęcie się ochroną pszczół – opisał Kamil Łęczycki, wolontariusz z Fundacji Zielone Jutro.
Wolontariusze przytoczyli ostatni program akcji napisany przez prezesa fundacji. – Zdecydowanie największym akcentem od samego początku było sprzątanie świata. Warunki nie są łatwe, można powiedzieć, że jest to pierwsza tego typu akcja zimowa. Hasło wymyślone przez Marcina „Czy to wiosna, czy to jesień, każdy śmieci z lasu niesie”. Taki był ostatni program napisany przez naszego prezesa.
– Jako mieszkaniec jak najbardziej jestem zainteresowany sprzątaniem. Mam wystarczająco dużo śmieci w okolicy Parku Przemysłowego, którego nikt nie sprząta. Wtedy próbujemy, chociaż posprzątać to, co możemy. Jak są ścieżki, to właściwie wszędzie są małpki, butelki i puszki. Dzięki takim organizacjom więcej osób po prostu widzi konieczność tego sprzątania – wskazał jeden z uczestników.
Akcję wspomogli Nadleśnictwo Bydgoszcz i Urząd Miasta.