Poseł Kałużny: Przez najbliższe 10-15 lat nie trzeba podwyższać wieku emerytalnego
Poseł Suwerennej Polski Mariusz Kałużny przypomniał w Toruniu, jak politycy Koalicji Obywatelskiej głosowali w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego.
Poseł Kałużny pokazał zdjęcia dwóch polityków PO. - Mamy tutaj dwóch „bohaterów”. Po pierwsze - pana posła Tomasza Szymańskiego, który nie tylko w 2012 roku głosował za podwyższeniem wieku emerytalnego, ale kiedy miał szansę zreflektować się w 2016 roku, gdy my obniżaliśmy ten wiek do stanu poprzedniego, też głosował przeciwko obniżeniu – przypominał poseł Kałużny. - Podobnie poseł Arkadiusz Myrcha, więc jak mam wierzyć, że oni nie są za podwyższeniem wieku emerytalnego? Było przecież głosowanie i robili coś innego.
Poseł Kałużny tłumaczy, że podwyższenie wieku emerytalnego dziś nie jest konieczne. - Finanse są na tyle stabilne, że stać nas nawet, żeby płacić 13. i 14. emeryturę. Oczywiście są prognozy, że mamy niż demograficzny, społeczeństwo starzejące się, ale nie sądzę, żeby w najbliższych 10-15 latach była potrzeba zmiany wieku emerytalnego.
Przypomnijmy - drugie pytanie referendalne brzmi: „Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?”. Referendum odbędzie się w tym samym dniu, co wybory parlamentarne.