Plakaty wyborcze „jedynki" PiS-u miały zostać powieszone nielegalnie. Kandydat odpowiada
We Włocławku na słupach ogłoszeniowych, należących do Ośrodka Sportu i Rekreacji, pojawiły się nielegalnie rozwieszone materiały wyborcze ,,jedynki" PiS-u Krzysztofa Szczuckiego. Plakaty zasłoniły inne materiały wyborcze. Krzysztof Szczucki odniósł się do sprawy.
– Nie wiem, oczywiście, czy to jest prawda. Żadnych plakatów sam nie rozklejam – tłumaczy Krzysztof Szczucki. – Rozklejają je wolontariusze, którzy się zgłaszają, mówią, że chcą pomóc i biorą plakaty. Zawsze podstawowym wymogiem jest to, żeby to robić legalnie, i w miejscach w których wolno to robić. Nie ma zgody na nielegalne rozwieszanie materiałów wyborczych. Kampania jest jednak takim okresem, gdy ludzie czasami bardzo emocjonalnie i z dużym zaangażowaniem podchodzą do tego tematu. Być może nie wszyscy znają przepisy (...). Jeżeli ktoś, zrobił coś źle, to trzeba to po prostu wyjaśnić, naprawić i idziemy dalej. Ja bym tylko zachęcał tych wnikliwych obserwatorów do tego, żeby obserwowali wnikliwie wszystkich kandydatów, też z innych list.
Dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji we Włocławku, Piotr Ordon, polecił Włocławskiej Informacji Turystyczne, która bezpośrednio zawiaduje słupami, aby poinformowała o incydencie sztab kandydata, sztaby wyborcze kandydatów, których materiały zaklejono, policję i Państwową Komisję Wyborczą.
Więcej w relacji Michała Zaręby.