Kandydat na posła pyta o bezpieczeństwo na kolei po ostatnim komunikacyjnym paraliżu
O bezprawne zatrzymania pociągów pyta ministra infrastruktury Piotr Malich, współprzewodniczący Stowarzyszenia Ostra Zieleń. Kandydat Koalicji Obywatelskiej w okręgu bydgoskim zapowiedział złożenie do Andrzeja Adamczyka wniosku o udostępnienie informacji publicznej w tej sprawie.
- Pytamy o bezpieczeństwo na kolei, bo pasażerowie są zaniepokojeni incydentami z zatrzymaniami pociągów za pomocą fałszywych sygnałów, do których dochodziło ostatnio w kraju - mówił na konferencji przed Dworcem Głównym PKP w Bydgoszczy.
- System radio-stop został wprowadzony jeszcze w latach 80. Polega to na tym, że wysyła się przez radiotelefon sygnał, który uruchamia hamulec bezpieczeństwa. Każda osoba posiadająca radiotelefon jest w stanie wysłać taki sygnał i zatrzymać ruch kolejowy w najbliższej okolicy. Ostatnio mieliśmy takie wypadki na Mazowszu, w Łódzkiem, na Pomorzu, wcześniej na Podlasiu i na zachodnim Pomorzu. Dlatego pytam, czy resort infrastruktury zajmuje się tą sprawą. Czy planowane są dodatkowe środki bezpieczeństwa, i co dalej z wprowadzeniem systemu GSMR, który jest o wiele bezpieczniejszy, który jest szyfrowany, a stosuje się go w całej Unii Europejskiej. Wprowadzenie tego systemu w Polsce jest opóźnione o tysiąc dni. Pytamy o sprawy, które powinny być przekazane opinii publicznej - zaznacza Malich.
Władze spółki PKP PLK zapewniały, że polska kolej jest bezpieczna, a przykłady nieuprawnionego użycia sygnału radio-stop nie wpływają negatywnie na bezpieczeństwo ruchu.