Kujawsko-pomorskie obchody 84. rocznicy wybuchu II wojny światowej: pamięć i modlitwa [zdjęcia]
Apelem poległych na Starym Rynku i mszą św. w bydgoskiej katedrze uczczono ofiary II wojny światowej. 1 września przypada 84. rocznica jej wybuchu. Mszy św. przewodniczył ordynariusz bydgoski, bp. Krzysztof Włodarczyk. Uroczystości obywały się także w innych częściach regionu, m.in. we Włocławku.
Bydgoski ordynariusz w homilii podkreślił, iż groby bohaterów uczą patriotyzmu:
– Groby męczenników za ojczyznę nie są tylko miejscem tragedii polskich patriotów, ale są źródłem właśnie natchnień i siłą dla kolejnych pokoleń naszego narodu. Postawa naszych sióstr i braci, którzy oddali za ojczyznę powinna być natchnieniem dla nas, żebyśmy dzisiaj też umieli się znaleźć w takiej sytuacji właśnie w sposób bohaterski (...) – mówił biskup bydgoski ks. Krzysztof Włodarczyk.
Na Starym Rynku jako pierwszy głos zabrał Jerzy Krzemiński, prezes Zarządu Wojewódzkiego Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych. Później przemawiał prezydent Rafał Bruski.
– Dziś ponownie nad Europą pojawiło się widmo niepokoju. Kilka miesięcy temu, na początku maja, odwiedziłem ogarniętą zbrojnym konfliktem Ukrainy. Na własne oczy mogłem zobaczyć, jak destrukcyjna może być siła zła, jaki ogrom tragedii niesie wojna, towarzyszący jej strach i zniszczenie. Jednocześnie dostrzegłem, jak wielką moc ma ludzka solidarność i braterstwo w walce o wolność. Dzisiaj, gdy za naszą wschodnią granicą od wielu już miesięcy toczy się wojna. Wezwanie do jedności i pokoju powinno wybrzmieć wyjątkowo wyraźnie – mówił prezydent Bruski.
W bydgoskich obchodach rocznicowych wzięli udział kombatanci, żołnierze, parlamentarzyści, harcerze oraz przedstawiciele władz samorządowych i wojewódzkich. List od wojewody kujawsko-pomorskiego odczytał wicewojewoda Radosław Kempinski.
We Włocławku prezydent Włocławka Marek Wojtkowski polityk Platformy i akademicki nauczyciel historii powiązał historyczną rocznicę z polityką współczesną. Zaczął od tyle słynnej, co krytykowanej definicji wojny znanego pruskiego teoretyka sztuki wojennej z pierwszej połowy XIX wieku, Carla von Clausewitza.
– Clausewitz kiedyś powiedział, że wojna jest instrumentem polityki, tylko trochę w innej formie. Wojna jest przedłużeniem polityki i tak było w roku 1939. I mam wrażenie, że tak jest teraz, kiedy doświadczamy tragizmu wojny, która jest przedłużeniem polityki na narodzie ukraińskim – mówi Marek Wojtkowski.
– W roku 1939 Polska pozostała sama. Polska została opuszczona w 1939 roku tak, jak Ukraina w 2022 roku. Mając to na względzie powinniśmy w sposób szczególny dbać o dobre relacje z sąsiadami. Pielęgnowanie sojuszu NATO-wskiego i przede wszystkim naszego członkostwa w Unii Europejskiej to jest gwarancja. Jeśli ktoś tego nie rozumie, nie powinien funkcjonować w sferze publicznej (...).
Więcej w relacji Roberta Erdmanna i Marka Ledwosińskiego.