Partie polityczne ich zawiodły, więc do parlamentu startują bez klubowego szyldu
Komitet Wyborczy Bezpartyjni Samorządowcy zarejestrował listy kandydatów przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. W okręgu bydgoskim i toruńskim podpisało się pod nimi ponad 24 tysiące osób. Listy zostały już złożone do Okręgowej Komisji Wyborczej w Bydgoszczy i w Toruniu.
– Idziemy do parlamentu dlatego, że partie polityczne nas zawiodły – mówi Łukasz Pająk, koordynator Bezpartyjnych Samorządowców w Kujawsko-Pomorskiem, lider listy bydgoskiej.
– Zawiodły nas jako społeczeństwo, zawiodły nas, jako obywateli. Od 30 lat jedyne co realizują, to wzajemną wojnę polsko-polską, która nie daje nic produktywnego. Wiele aspektów naszej gospodarki, szczególnie tej uzależnionej od polityki i od państwa znajduje się w zapaści. Spójrzmy na polską energetykę, która opiera się na tak naprawdę na epoce gierkowskiej – mówi Pająk.
– Bardzo bliskie mi są tematy związane z edukacją szeroko pojętą, również sprawy związane z polityką społeczną. Cel jest taki, by pomagać, by wspierać osoby z niepełnosprawnością, seniorów na poziomie lokalnym - mówi Barbara Moraczewska.
Marek Kuszyński chciałby działać na rzecz szeroko rozumianej edukacji oraz wychowania dzieci i młodzieży. – Uważam, że szkoła powinna nie tylko uczyć, ale także wychowywać.
Więcej w relacji Moniki Kaczyńskiej.