Prehistoryczna osada w Biskupinie świętuje 90-lecie odkrycia. Zaczęło się od pogłębiania rzeki

2023-08-31, 09:10  PAP/Jolanta Fischer/Redakcja
Domy w Biskupinie/fot. Mirlont56675 - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=58491378

Domy w Biskupinie/fot. Mirlont56675 - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=58491378

90 lat temu w miejscowości Biskupin koło Żnina odkryto pozostałości prehistorycznej osady. Jej badania trwały wiele lat i z czasem nabierały rozmachu. Obecnie wiadomo, że grodzisko powstało około 2700 lat temu, czyli na przełomie epok brązu i żelaza.

Odkrycie biskupińskiego grodziska było następstwem pogłębienia w 1932 r. koryta rzeki Gąsawki, przepływającej przez pałuckie jeziora. W wyniku przeprowadzonych prac melioracyjnych poziom wody w Jeziorze Biskupińskim obniżył się o kilkadziesiąt centymetrów, odsłaniając rzędy ukośnych pali wbitych w brzeg półwyspu, będących – jak się później okazało – szczątkami falochronu.

Zainteresował się nimi wiosną 1933 r. nauczyciel szkoły powszechnej w Biskupinie Wincenty Szwajcer (wcześniej używał pisowni Schweitzer). Początkowo uważał, że to dachy zatopionych domów sprzed tysięcy lat.

Zaczęło się w 1933 roku. Szwajcer wpadł w popłoch

„Miałem zamiar opracować naukowo znalezisko, napisać raport i dopiero wtedy zawiadomić archeologów, zyskując sławę i rozgłos. W popłoch wpadłem dopiero wiosną 1933 roku, kiedy właściciel łąki Antonie Jercha zaczął kopać torf. Zebrał on warstwę ziemi i aby dostać się do torfu, począł rąbać dębowe belki konstrukcji drewnianych, zalegające na głębokości 70-80 cm pod powierzchnią ziemi” – wspominał Szwajcer w cyklu rozmów, jakie przeprowadził z nim w latach 90. ówczesny dyrektor Muzeum Archeologicznego w Biskupinie Wiesław Zajączkowski.

Szwajcer zaniepokojony, że zabytki niszczeją, jesienią 1933 r. powiadomił o odkryciu prof. Józefa Kostrzewskiego z Uniwersytetu Poznańskiego (obecnie Uniwersytet im. Adam Mickiewicza), który informacje na temat znaleziska potraktował poważnie i 6 października 1933 roku przyjechał do Biskupina.

Profesor Józef Kostrzewski (1885-1969) jest uznawany za jednego z najwybitniejszych polskich archeologów XX stulecia. Określany jest mianem twórcy tzw. polskiej szkoły archeologicznej i teorii o zasiedleniu przez przodków Słowian naszych ziem już ponad 3 tysiące lat temu. Był współzałożycielem i wykładowcą Uniwersytetu Poznańskiego, autorem kilkuset publikacji.

Od samego początku profesor był przekonany o wyjątkowym znaczeniu odkrycia na półwyspie biskupińskim. W następnym sezonie ruszyły badania archeologiczne, z czasem zakrojone na niespotykaną wówczas w Polsce skalę i wykorzystujące – obok archeologii - aparat badawczy wielu innych dyscyplin naukowych oraz wszelkie dostępne wówczas możliwości techniczne, łącznie z fotografią lotniczą wykonywaną z balonów obserwacyjnych.

Cieszący się zaledwie od kilkunastu lat odzyskaną niepodległością Polacy powszechnie zaakceptowali pogląd o „prasłowiańskich” twórcach Biskupina, a miejsce to nazwane „Polskimi Pompejami”, szybko uznano za symbol „prasłowiańskich” korzeni Polaków i wielkie osiągnięcie polskiej archeologii. Idea ta budziła emocje patriotyczno-nacjonalistyczne, zwłaszcza wobec prowadzonej przez III Rzeszę antysłowiańskiej propagandy.

Fotografia lotnicza pierwszy raz w historii polskiej archeologii

Prof. Kostrzewski zdawał sobie sprawę, że przy tak skomplikowanym odkryciu zastosowanie jedynie metod archeologicznych jest niewystarczające. Aby jak najdokładniej odtworzyć obraz życia ludzi z przełomu epok brązu i żelaza, nawiązał nowatorską współpracę z przedstawicielami wielu dyscyplin naukowych, która zaowocowała znakomitymi rezultatami. Wiele z powstałych w tym czasie opracowań wykraczało poza ówczesne standardy badawcze. W pracach brali udział palinolodzy –analizując pyłki roślin i zarodników grzybów w glebie, dendrolodzy – którzy identyfikowali gatunki drzew użyte do budowy osady; paleozoolodzy – odpowiedzialni za ekspertyzy kości zwierzęcych i ości. Na stronie internetowej Muzeum Archeologicznego w Biskupinie podkreśla się skalę rozmachu przedwojennych prac archeologicznych. W badaniach brało jednocześnie udział nawet dwudziestu pracowników naukowych, którzy do dyspozycji mieli od kilkudziesięciu do ponad stu robotników, zatrudnianych do odsłaniana drewnianych konstrukcji z mułu i torfu.

Podczas badań po raz pierwszy w historii polskiej archeologii zastosowano fotografię lotniczą. Zajmował się tym Wojciech Kóčka, wykonując początkowo zdjęcia drewnianych reliktów osady z 10-metrowej drabiny, a następnie z wykorzystaniem balonu, wykonanego według pomysłu dra Zdzisłąwa Rajewskiego na specjalne zlecenie Ministerstwa Spraw Wojskowych i podarowanego biskupińskiej ekspedycji wykopaliskowej. Do wybuchu II wojny światowej powstało kilka tysięcy fotografii dokumentacyjnych.

Do 1939 roku postawiono pierwsze rekonstrukcje biskupińskich budowli, zorganizowano ekspozycję archeologiczną, wykonano modele osady i poszczególnych obiektów oraz postawiono dwa pomosty widokowe dla coraz większej rzeszy turystów odwiedzających Biskupin. Wykopaliska biskupińskie zwiedziło wówczas około 400 tys. osób, również z zagranicy, wśród których znajdowało się wiele znakomitości ze świata kultury i nauki oraz osób wysoko postawionych w hierarchii państwowej, kościelnej i wojskowej z prezydentem Ignacym Mościckim na czele.

W okresie okupacji do polityki próbowali wykorzystać Biskupin Niemcy, szukając dowodów na „pragermańskość” tych ziem. W latach 1941-1943 badania wykopaliskowe w Biskupinie prowadzone były przez Ahnenerbe, organizację powołaną przez Himmlera do penetracji dóbr kulturowych podbitych państw.

Po wojnie badania wznowiono w 1946 roku, ale nigdy już nie osiągnęły one takiego rozmachu jak wcześniej. Efekty pracy naukowców z czasem definitywnie wykluczyły pogląd o „prasłowiańskim” rodowodzie budowniczych prehistorycznego Biskupina. Wyniki późniejszych badań archeologicznych wskazywały, że osada pochodzi z okresu kultury łużyckiej.

Do początku lat 80. tradycyjne datowanie Biskupina opierało się na analizie porównawczej zabytków odkrytych podczas wykopalisk. Na tej podstawie archeolodzy datowali osiedle na wczesną epokę żelaza. Większość przedmiotów brązowych należała jednak do V, a nawet IV okresu epoki brązu (ok. 1000-800 p.n.e.).

Badanie dendrologiczne było decydujące

Rozstrzygające dla Biskupina okazały się badania dendrologiczne, polegające na analizie kolejności przyrostu słojów drzew. Naukowcy doszli do wniosku, że drewno dębowe na budowę zostało ścięte w latach 747-722 p.n.e. Ponad połowę budulca uzyskano zimą 738/737 roku p.n.e. (około 2700 lat temu, czyli przełom epok brązu).

Powstały w Biskupinie rezerwat archeologiczny jest jednym z największych w Europie. Obejmuje on obszar około 38 ha z licznymi śladami dawnego osadnictwa, od epoki kamienia po wczesne średniowiecze. Z nich najsłynniejsze jest stanowisko na półwyspie Jeziora Biskupińskiego z pozostałościami osady obronnej z przełomu epok brązu i żelaza – niezwykle istotne dla tzw. „archeologii mokrej” zajmującej się stanowiskami bagiennymi i torfowymi. Jego odkrycie znalazło się w gronie 100 najważniejszych archeologicznych odkryć XX wieku.

Obecnie w Biskupinie znajdują się rekonstrukcje zabudowań z czasów społeczności kultury łużyckiej, dwa tzw. długie domy wykonane na wzór konstrukcji wznoszonych przez pierwszych rolników i kilkanaście chat średniowiecznych. Pozwalają zobaczyć, jak wyglądały obozowiska łowców i zbieraczy, osady pierwszych rolników, osada obronna na półwyspie, groby skrzynkowe czy wioska piastowska.

Relacja Jolanty Fischer z Biskupina

Relacja Jolanty Fischer (Popołudnie z nami)

Region

Pelargonie z Inowrocławia mogą przezimować w domach mieszkańców. Kwiaty czekają na odbiór

Pelargonie z Inowrocławia mogą przezimować w domach mieszkańców. Kwiaty czekają na odbiór

2024-11-06, 11:51
Amerykanie wybrali prezydenta Co to oznacza dla Europy i Polski O tym w Rozmowie Dnia

Amerykanie wybrali prezydenta! Co to oznacza dla Europy i Polski? O tym w „Rozmowie Dnia"

2024-11-06, 09:10
Pluszowe misie i ich misja specjalna w szpitalu. Fundacja bardzo prosi o przytulanki

Pluszowe misie i ich misja specjalna w szpitalu. Fundacja bardzo prosi o przytulanki

2024-11-06, 07:55
Zameldowany może więcej... zyskać Inowrocław zaprasza mieszkańców do urzędu

Zameldowany może więcej... zyskać! Inowrocław zaprasza mieszkańców do urzędu

2024-11-05, 20:23
Wojskowe Obozy Internowania. Komuniści mówili: ćwiczenia, osadzeni: terror [zdjęcia]

Wojskowe Obozy Internowania. Komuniści mówili: „ćwiczenia", osadzeni: terror [zdjęcia]

2024-11-05, 19:42
Sterowane ogrzewanie, otwieranie okien i...niższe rachunki. Bydgoskie sukcesy energetyczne

Sterowane ogrzewanie, otwieranie okien i...niższe rachunki. Bydgoskie sukcesy energetyczne

2024-11-05, 18:55
Toksyczne opary wydostały się z zakładu. Inspektorzy prowadzą kontrolę we włocławskim Anwilu

Toksyczne opary wydostały się z zakładu. Inspektorzy prowadzą kontrolę we włocławskim Anwilu

2024-11-05, 17:00
Jeszcze nie pada śnieg, ale już spadają liście Zarządca ma obowiązek je posprzątać

Jeszcze nie pada śnieg, ale już spadają liście! Zarządca ma obowiązek je posprzątać

2024-11-05, 15:29
Muzeum ze Szwecji interesuje się wampirką z Pnia, ale Zosia ma zostać na stałe w Bydgoszczy

Muzeum ze Szwecji interesuje się „wampirką" z Pnia, ale Zosia ma zostać na stałe w Bydgoszczy

2024-11-05, 15:02
Od roku w Świeciu obowiązuje nocna prohibicja. Zakaz przyniósł spodziewany efekt

Od roku w Świeciu obowiązuje nocna prohibicja. Zakaz przyniósł spodziewany efekt?

2024-11-05, 13:48
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę