Zapadł wyrok w sporze o wiarygodność policyjnych mierników prędkości typu "Iskra Jeden"
Jest wyrok w głośnym sporze o wiarygodność policyjnych mierników prędkości typu "Iskra Jeden". Sąd Rejonowy we Włocławku uznał, że urządzenia działają dobrze. Kierowca, który kwestionował wskazanie miernika, musi zapłacić zaległy mandat.
Do incydentu doszło wiosną 2013 roku. Miernik, użyty przez włocławską drogówkę, wskazał prędkość sto kilometrów na godzinę, kierowca twierdzi, że miał na liczniku o połowę mniej.
Nie przyjął mandatu. Argumentuje, że - wbrew przepisom - Iskra nie pozwala na identyfikację namierzanego pojazdu, oraz nie spełnia warunków technicznych, związanych z zakłóceniami elektromagnetycznymi i wilgotnością powietrza, natomiast sam pomiar był, w jego przypadku, prowadzony tuż pod liniami wysokiego napięcia. Sąd argumentów tych nie uwzględnił i przyznał rację policji.