Usunęli uszkodzony fragment rury i zbierają ropę. Po awarii rurociągu „Przyjaźń"
Przez całą noc trwały prace naprawcze na rurociągu ,,Przyjaźń" w wiosce Sobiczewy pod Włocławkiem, gdzie w sobotę wieczorem doszło do rozszczelnienia rury. Do gruntu wyciekła nieznana ilość ropy naftowej.
Technicy usunęli uszkodzony fragment rury. Na miejsce sprowadzono już elementy zastępcze. W tej chwili nowy odcinek jest spawany do nitki rurociągu. Właściciel magistrali naftowej, spółka PERN, zapewnia, że rurociąg z pełną mocą ruszy już we wtorek.
Przyczyny uszkodzenia nie są znane. Wykluczono sabotaż i nielegalny, złodziejski odwiert. Najprawdopodobniej przyczyną jest korozja. Nie wiadomo, ile ropy przedostało się do gruntu. W oficjalnym komunikacie spółka informuje, że do tej pory zebrano do cystern około 50 metrów sześciennych ropy, która wydostała się z uszkodzonego rurociągu. Spółka dodaje, że stanowi to około 0,2 procenta ilości ropy, jaka znajdowała się w czasie awarii w tym odcinku rurociągu.
Przypomnijmy - awaria dotyczy tak zwanej zachodniej nitki rurociągu ,,Przyjaźń". Dawniej tłoczono nim ropę z Rosji do Niemiec. Obecnie rurociąg tłoczy ropę z do tego samego niemieckiego odbiorcy, ale surowiec pochodzi z naftoportu w Gdańsku, do którego jest dostarczany tankowcami.