Dominik Sz. w sądzie: Przyznaję się tylko do udziału w pobiciu. Po śmierci Marcina K.
Proces Dominika Sz., oskarżonego o śmiertelne pobicie Marcina K., rozpoczął się w Sądzie Okręgowym w Toruniu. Chodzi o zbrodnię sprzed roku, do której doszło w kamienicy przy ulicy Studziennej.
Główny oskarżony nie przyznaje się do winy, pozostali sprawcy (w tym brat i kuzyn oskarżonego) odpowiadają za udział w bójce, czwarty za utrudnianie śledztwa.
- Oskarżam Dominika Sz. o to, że w dniu 24 czerwca 2022 roku, działając wspólnie i w porozumieniu, po uprzednim zwabieniu w to miejsce Marcina K., dokonał pobicia, w trakcie którego uderzył go pięścią w głowę oraz co najmniej czterokrotnie kopał go obutymi stopami po głowie - akt oskarżenia odczytała prokurator Joanna Becińska. - Marcin K. upadł na ziemię i co najmniej raz uderzył głową o ścianę, w wyniku czego doznał rozległego wylewu krwi, który to skutkował zgonem.
Dominik Sz. mówił w sądzie, że przyznaje się tylko do udziału w pobiciu. - Nie będę składał wyjaśnień, będę odpowiadał na pytania mojego obrońcy – oświadczył.
- W jaką część ciała pan zadał cios i z jaką siłą? - padło pytanie. - Ze średnią siłą uderzyłem w rękę i to kopnięcie poszło już po twarzy. Jak wyszedłem do klatki, to jakieś ciosy już padły. Wydaje mi się, że Karol z pięści uderzył i kopnął – odpowiadał oskarżony.
Dominikowi Sz. grozi dożywotnie więzienie. Pozostałym oskarżonym do 12 lat pozbawienia wolności. Do winy w całości przyznał się tylko Karol K.