Polska 2050 krytykuje aplikację suszową. „Żniwa za pasem, a ona nie działa”
Polscy rolnicy mogą mieć problemy z otrzymaniem rekompensat za straty w plonach – uważa Marcin Skonieczka, sekretarz Polski 2050 Szymona Hołowni w regionie i wójt gminy Płużnica. Powodem ma być aplikacja suszowa.
– Rząd wprowadził aplikację internetową, która miała zautomatyzować cały proces, ale jak się okazuje, to nie działa – mimo że żniwa za pasem, że już się rozpoczęły – mówi. – Co gorsza, tydzień temu rząd wydał rozporządzenie, że przywraca komisje do szacowania strat, i nie wiadomo, po co to jest, ponieważ zgodnie z przepisami, wiążący będzie protokół z aplikacji, a nie z komisji. W takich uprawach jak zboża jare, czy rzepak suszą dotkniętych jest ponad 95 proc. upraw, a w przypadku zbóż ozimych i kukurydzy, ta skala wynosi 80 procent.
– Jak rozmawiam z rolnikami, większość aplikacji, które zostały wdrożone, działają kiepsko – dodaje Arkadiusz Jąkalski, sołtys Sołectwa Sadłóg z Polski 2050 Szymona Hołowni. – Rolnicy się denerwują, mają problemy ze zgłaszaniem zwierząt, z przemieszczaniem zwierząt. Aplikacja susza jest chyba taką aplikacją, która pokazuje, jak niekompetentnie zostało to przygotowane
Więcej w relacji Michała Zaręby.