Amerykanie pomogą szkolić terytorialsów. W Toruniu podpisano porozumienie [zdjęcia, wideo]
Kontynuację i rozszerzenie współpracy między terytorialsami a Gwardią Narodową Stanu Illinois zakłada porozumienie, które podpisano na toruńskim poligonie. Jak podkreślają sygnatariusze – m.in. dowódca WOT gen. bryg. Maciej Klisz i zastępca dowódcy Gwardii Narodowej Stanu Illinois gen. Rodney Boyd, to formalizacja współpracy, która trwa od siedmiu lat.
– Umowa umożliwia też poszerzenie oferty wspólnych szkoleń, które do tej pory obejmowały snajperów, medyków pola bitwy i operatorów pocisków Javelin – mówi płk. Edward Chyła, komendant Centrum Szkolenia WOT. – Gruntuje te wszystkie czynności, które dotychczas [wspólnie] podejmowaliśmy, daje nam to też możliwość zwiększenia naszego potencjału i rozszerzenia oferty szkoleniowej. Od przyszłego roku planujemy poszerzyć to o szkolenia związane z bronią masowego rażenia, szkolenia z zakresu zabezpieczenia logistycznego działań, szkoleń związanych z doskonaleniem procesu dowodzenia na poziomie dowództw i sztabów batalionów – zapowiada.
Współpraca z USA ma być też szansą na wyszkolenie większej liczby żołnierzy. Jak podkreśla dowódca WOT gen. bryg. Maciej Klisz, terytorialsi są bardzo otwarci na współpracę międzynarodową w zakresie szkoleń i wymian. – Gwardia Narodowa Stanu Illonosi to naprawdę potężna organizacja, zawierając a w sobie również to, czego w WOcie nie ma i nigdy nie będzie, czyli samoloty, tankowce, artylerię, zdolności przeciwlotnicze – my tych zdolności nie będziemy nigdy mieć, więc skupiamy się na tym, co jest wspólne, czyli żołnierze lekkiej piechoty – tłumaczy.
– 90 proc. wojsk obrony terytorialnej to żołnierze-ochotnicy, podobna liczba jest w przypadku lekkiej piechoty amerykańskiej gwardii narodowej, więc skupiamy się na tym, jak dostarczyć zdolności dla ludzi, którzy mają własne życie. Róbmy to samo, osiągajmy te same standardy, w trochę innym czasie – jest to bardziej rozciągnięte w czasie.
Jeszcze w tym roku ma także odbyć się pierwsze międzynarodowe szkolenie dla zagranicznych partnerów. Terytorialsi chcą bowiem nie tylko szkolić się samodzielnie, ale także dzielić się swoją wiedzą z innymi.