Mikołaj Bogdanowicz: ZRID skutecznie rozpoczyna proces budowlany [Rozmowa Dnia]
Wojewoda kujawsko pomorski Mikołaj Bogdanowicz, tłumaczył dziś w „Rozmowie Dnia” Polskiego Radia PiK, dlaczego tak ważnym procesem jest wydanie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej, co jest właśnie realizowane w przypadku trasy ekspresowej S10. Odniósł się również do Rządowego Programu Odbudowy Zabytków i programu 800 plus.
Michał Jędryka: Kilka dni temu słyszeliśmy, że został złożony wniosek o tak zwany ZRID, dotyczący drogi S10. Proszę wyjaśnić słuchaczom, co to jest i dlaczego to takie ważne.
Mikołaj Bogdanowicz: To bardzo ważna rola Urzędu Wojewódzkiego i wojewody, właśnie wydawanie decyzji na realizację inwestycji strategicznych dla regionu. Podkreślę, że to 92. wniosek, ZRID drogowy, gdy pełnię funkcję wojewody od ośmiu lat, więc tych ZRID-ów troszeczkę było, ale ten odcinek jest szczególny, bo wszyscy czekamy na drogę ekspresową S10 od lat. W końcu znalazły się na nią środki i tutaj podziękowania dla wszystkich parlamentarzystów, którzy wraz ze mną zabiegali o budowę tej bardzo ważnej dla nas drogi. Złożenie tego wniosku przez firmę Intel Core w ostatnim czasie, to początek pracy dla urzędników i tu podkreślę, że naszym zadaniem jest przygotowanie dokumentacji, mamy kilka miesięcy na to, ale jak było widać na konferencji prasowej, to jest wiele kartonów dokumentacji. Ona musi być rzetelnie zbadana, aby ten ZRID dał możliwość właściwej realizacji zadania, czyli pierwszego odcinka. Mówimy, że S10 ma cztery odcinki, a to jest złożenie wniosku na pierwszy odcinek: Bydgoszcz-Południe – Emilianowo z obwodnicą Brzozy, także dla wszystkich, którzy wręcz codziennie uczęszczają tym traktem, to bardzo ważna informacja, bo tam rzeczywiście jest dużo problemów, dużo korków. Ta inwestycja zdecydowanie zmieni ten układ komunikacyjny, ale jeszcze raz podkreślę, że to zadanie rusza. My, jako Urząd Wojewódzki przystąpiliśmy do pracy. Dlaczego on jest tak ważny? Oprócz tego, że rozpoczyna pracę budowlane, to po drugie pozwala nam na przygotowanie operatów szacunkowych dla wszystkich właścicieli gruntów, których należy wywłaszczyć. Po czym przebiega ten proces, co oczywiście nie zatrzymuje inwestycji. Wydany ZRID skutecznie rozpoczyna proces budowlany, ale proces wywłaszczeń i odszkodowań jest realizowany dalej. Mniej więcej tak to wygląda. To jest dość ważny moment podczas realizacji tego istotnego zadania dla Kujaw i Pomorza.
Prawdopodobnie jesienią będzie wniosek na następny odcinek.
– Myślę, że nawet szybciej. Z tego, co zapowiada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, bo mamy cztery odcinki. Na jeden mamy złożony ten wniosek. Niezwłocznie, lada dzień może być tak, że będzie drugi wniosek, ale czekamy na drugiego wykonawcę. W tym przypadku będzie to Kobylarnia i następnie dwa kolejne wnioski. Planowane zakończenie zadania to jest rok 2026,2027. Wtedy pojedziemy drogą ekspresową S10 między Bydgoszczą a Toruniem. Podkreślam i zaznaczam, że naszą ambicją i tak jest w Krajowym Programie Drogowym, jest budowa odcinka między Szczecinem a Warszawą do 2030 roku, z perspektywą plus trzech lat, więc najpóźniej 2033 rok. Wyobraźmy sobie jak pięknie byłoby przejechać między Bydgoszczą a Warszawą drogą ekspresową S10, wykorzystując część autostrady A1, bo taki jest plan i tak to wygląda.
Również między Bydgoszczą a Szczecinem.
– Przepiękna sprawa. Jesteśmy odcięci od Szczecina, bo dojazd właśnie do tego terenu jest niezwykle uciążliwy. Te drogi są rzeczywiście niekomfortowe i niebezpieczne. Więc ta „10” na całym odcinku jest dla Szczecina, Zachodniego Pomorza, jak i dla Kujaw i Pomorza, jest bardzo ważną drogą.
Poza tym komunikacyjnym efektem, istotnym dla nas, będzie to również odciążenie autostrady A2.
– Dokładnie tak, natomiast to dla nas szansa, jeżeli chodzi o przepływ towarów. Bydgoszcz jest ważnym centrum logistycznym, również dzięki dobremu połączeniu kolejowemu. Połączenie drogowe S5, to przecięcie z S10 jest idealnym momentem na to, aby przyciągać kolejnych wielkich dużych inwestorów i myślę, że tak będzie się działo.
Jednak infrastruktura drogowa, to nie tylko „ekspresówki”. Również inne drogi będą budowane w najbliższym czasie i to dosyć intensywnie.
– Wczoraj premier Mateusz Morawiecki ogłosił kolejny wynik naboru Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na ich remont. Tak bardzo oczekiwanego przez samorządy, bo wcześniejsze zadania były przede wszystkim inwestycjami w nowe drogi lub gruntowne modernizacje, z przebudową wodno-kanalizacyjną. Natomiast samorządowcy wnosili do nas, do wojewodów, ale również i do Pana premiera na spotkaniach w Kujawach i Pomorzu, na których był kilkanaście miesięcy temu, o to, żeby uruchomić program remontowy. On dotyczy dróg, które istnieją, ale ich stan wymaga poprawy i taki program został uruchomiony. Od kilku miesięcy trwał nabór, potem ocena wniosków przez Urząd Wojewódzki, następnie wysłanie tego do Ministerstwa Infrastruktury i Pan premier w dniu wczorajszym zatwierdził listę 89 projektów z Kujaw i Pomorza, które będą w najbliższym czasie realizowane na drogach naszego regionu. Kolejne dobre informacje. Myślę, że wielu mieszkańców ucieszy się, że ich drogi w gminach, tych małych miejscowościach, ale również i większych będą realizowane, poprawiane.
Bus 800 plus jeździ po regionie. Oprócz tego, że ten program będzie realizowany, jest również intensywnie promowany.
– Powiem tak, choć są słyszalne głosy, szczególnie w mediach opozycyjnych, jak i wśród samej opozycji, że ten program ma wiele wad, to ja osobiście jako Mikołaj Bogdanowicz, ale również i wojewoda kujawsko-pomorski, ale przede wszystkim ojciec trójki synów, uważam, że to była najlepsza inwestycja polskiego rządu w ostatnich ośmiu latach w naszej pięknej ojczyźnie. Dzięki tej inwestycji w polskie rodziny, po pierwsze udało się przetrwać bardzo trudne czasy pandemii. Były one bardzo trudne poprzez zamknięcie gospodarki na całym świecie, kryzysu z uchodźcami czy kryzysu związanego z obecnie panującą bardzo wysoką inflacją, która utrudnia życie, jest związana z wojną Rosji na Ukrainie. Program 500 plus spełnił swoją rolę. Zlikwidował polską biedę, ale też pełniłem funkcję zastępcy burmistrza Kruszwicy i przychodziły do mnie osoby z prośbą rozwiązania ich życiowych problemów i tę biedę było widać. Teraz tej biedy w urzędach, w samorządach nie widać. Zarzuty, że program 500 plus powoduje lenistwo Polaków…
Jak i nie poprawił demografii.
To akurat inna sprawa, rzeczywiście nasza wygoda jest pewnym problemem współczesnych czasów, ale jednak podkreślę jeszcze raz, inwestycja w polskie rodziny bardzo się opłaciła. Dzięki temu mamy bardzo wysoki wzrost PKB, wysoką konsumpcję, która nakręca lokalne przedsiębiorstwa w mniejszych miejscowościach. Te środki trafiły na wieś, bo rolnicy nigdy nie dostawali pomocy, takiej jak ta. To również zrównoważyło rozwój w naszym kraju. Waloryzacja, czy zmiana tego świadczenia z 500 na 800 złotych jest dobrą decyzją. Urealnia potrzeby polskich rodzin, dzięki temu polskie dzieci mogą zdobywać lepsze wykształcenie, mieć dostęp do przyborów, sprzętu elektronicznego, który dzisiaj jest niezbędny do tego, żeby tę naukę rozwijać. Też chodzić na dodatkowe zajęcia, już nie mówiąc o tym, że dzisiaj wszystkie atrakcje turystyczne w Polsce są zawalone Polakami. Bardzo mnie to cieszy. Może niektórym to utrudnia, że jest szeroki dostęp, ale też branża turystyczna latem bardzo zyskuje, tak jak cała gospodarka, przy jednocześnie niskim bezrobociu. Podkreślam, że 500 plus miało spowodować, że ludzie mieli nie chodzić do pracy. Przecież mamy najniższe bezrobocie w Europie. (...)