Świadkowie oszustw pożyczkowych przesłuchani w bydgoskim Sądzie Okręgowym
Niemal 100 świadków wezwał dzisiaj Sąd Okręgowy w Bydgoszczy na przesłuchanie w procesie byłych pracowników bydgoskiego oddziału byłej Polskiej Korporacji Finansowej „Skarbiec”.
Danucie B. Julicie J. Bożenie M, i Jakubowi G. bydgoska prokuratura zarzuca popełnienie oszustw na szkodę osób, które ubiegały się o pożyczki. Zeznania świadków wskazują, że istniał jeden model postępowania.
– To 13 lat temu, byłam w takiej potrzebie, żeby wziąć tę pożyczkę. Akurat trafiłam z ogłoszenia do takiego banku „Skarbiec”. Najpierw zadzwoniłam i kazali mi przyjść. Drzwi były zamknięte, dochodził jakiś szmer. W końcu weszłam. Mówili, że dobrze, „dostanie pani pożyczkę”, ale musi pani włożyć swój wkład. Wpłaciłam dwa tysiące, nawet bez namyślenia się. Pieniądze były mi potrzebne. Jak wróciłam, to znowu drzwi były zamknięte – opisuje jedna z poszkodowanych kobiet.
Jak dodaje kobieta, środki miała otrzymać po miesiącu. – Po około 10 minutach zawołano mnie, dali mi jakieś papiery i kazali czekać. Pożyczki nie dostałam, a pieniądze przepadły. Zaufałam tym ludziom i mówili, że w ciągu miesiąca odezwą się i dostanę pieniądze na konto, ale do tej pory ich nie otrzymałam.
Więcej w relacji Roberta Erdmanna.
„Skarbiec” na podobnych zasadach działał w całej Polsce. Pierwszy akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku we wrześniu 2018 roku. Objęto nim wówczas 22 osoby. Stanęli oni pod zarzutami oszustw na łączną szkodę 181 milionów złotych, popełnionych wobec 73 tysięcy pokrzywdzonych.