Rośnie liczba ataków na kierowców i motorniczych, choć są chronieni prawem
Mówią Stop Agresji. Kierowcy pojazdów komunikacji publicznej w Bydgoszczy chcą, aby na drzwiach autobusów i tramwajów pojawiła się informacja, że kierowca jest funkcjonariuszem publicznym. Ma to odstraszyć agresorów.
Kierowcy i motorniczowie mówią, że przypadki ataków są coraz częstsze. – Jeżdżę bardzo dużo w godzinach nocnych. Piją alkohol, palą papierosy, a jak człowiek wyjdzie zwrócić uwagę, to wtedy jest agresja. Dochodzi do takich rzeczy, że trzeba się cofnąć do kabiny.
– Bywało tak, że ktoś otworzył drzwi i niestety szarpał motorniczego – podkreślił jeden z mężczyzn.
– Uprawnienia funkcjonariusza publicznego kierowcy i motorniczowie mają od niedawna... pasażerowie o tym po prostu nie wiedzą – mówił Andrzej Arndt, szef związku zawodowego pracowników MZK. Dodał, że przypadki agresji w pojazdach są coraz częstsze.
Jak się okazuje, na ataki są narażone również kobiety. – Ta agresja jest kierowane również do kobiet, które jeżdżą pojazdami, nie tylko do mężczyzn. Mieliśmy taką sytuację u nas, gdzie motornicza zareagowała, bo była jakaś szarpanina w tramwaju. Wyszła z kabiny, zwróciła uwagę i niestety została pobita.
Związkowcy z MZK podjęli już pierwsze kroki... napisali pismo do zarządu spółki. Chcą karteczek informacyjnych na pojazdach.