Zniknęły monety z toruńskiego Muzeum Okręgowego. Ukradł je były kustosz?
Sprawa znikających monet z Muzeum Okręgowego w Toruniu znalazła swój finał w sądzie. Proceder trwał 9 lat. Adam M. miał wynosić monety ze zbiorów, a Andrzej R. zajmować się obrotem.
O kradzież 194 monet o wartości prawie półtora miliona złotych prokuratura oskarżyła emerytowanego już kustosza Adama M. Według śledczych współpracował z nim numizmatyk ze Starówki Andrzeja R., który miał odkupywać zbiory od muzealnika, a następnie sprzedawać je na krajowych i zagranicznych aukcjach.
Adam M. pracował w Muzeum Okręgowym od 1978 roku. Obecnie jest na emeryturze, podejrzany częściowo przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. – Częściowo, bo nie mam zielonego pojęcia, co się z nimi stało. Ja ich nie wynosiłem – powiedział były pracownik muzeum.
Wyjaśnienia Adama M. z postępowania przygotowawczego odczytała sędzia Izabela Skórzyńska. – W okresie, kiedy to się działo, miałem kłopoty osobiste. Wyprowadziła się ode mnie żona, ja zostałem z dziećmi i nagle zabrakło jednej pensji. Popadłem w kłopoty finansowe. To było powodem tego, co się wydarzyło i tego, że się skusiłem. Na pewno wprost nigdy nie padło, że to są monety z muzeum, ale chyba taki głupi nie był, żeby się nie domyślić.
– Jego łupem padło 52 monet z okresu od XVI wieku do XIX wieku będących własnością Toruńskiego Towarzystwa Naukowego oraz 142 monet z okresu od XVI wieku do XIX wieku z Muzeum Okręgowego w Toruniu. Łączną wartość monet oceniono na ponad milion 458 tys. zł – opisuje prokuratura. Numizmatyk miał działać w roli pasera.
Na całym procederze Adam M. miał zyskać prawie 200 tysięcy złotych. Do winy nie przyznał się drugi oskarżony, numizmatyk Andrzej R. – Do żadnego z zarzutów? – zapytała sędzia. – Do żadnego z zarzutów – odpowiedział oskarżony.
– Nie mam pojęcia, co znajduje się w zbiorach muzeum, poza ekspozycją stałą. Daję na to słowo honoru. Zdecydowanie wykluczam sytuację, żebym nabył jakiekolwiek monety ze świadomością, że pochodzą z utraconych zbiorów muzealnych – tak brzmi fragment wyjaśnień z postępowania przygotowawczego.
Andrzej R. odpowiadał w sądzie na pytania swojego adwokata. Powiedział, że wśród monet objętych zarzutami, są też kolekcje nabyte od innych numizmatyków. Na to mają być przedstawione dowody
Proces toczy się w Sądzie Okręgowym. Oskarżonym grozi do 15 lat więzienia.