Uff, jak gorąco! Chrońmy dzieci i seniorów: chłodzimy, pijemy, unikamy rozgrzanych aut
Mamy pierwsze w tym roku upały. Synoptycy wydali ostrzeżenia pierwszego stopnia dla Kujaw i Pomorza. W 14 powiatach w naszym regionie temperatura może wzrosnąć do 30 stopni. Dla zdrowia nie jest to obojętne. Lekarze i ratownicy medyczni mają coraz więcej pracy, ale zanim się pojawią, już można podjąć pewne działania.
Krzysztof Wiśniewski, ratownik medyczny z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy potwierdza, że w ostatnich dniach przybywa interwencji w związku z wysokimi temperaturami:
- Odnotowujemy bardzo dużo wyjazdów do zasłabnięć, do przegrzania. Już się zdarzają udary cieplne i słoneczne. Statystyka pokazuje, że, niestety, im bliżej lata, tym tego rodzaju wyjazdów będzie dużo, dużo więcej.
Jak można takim osobom pomóc do czasu przyjazdu karetki?
– Na pewno musimy je przenieść, jeżeli się da, albo pomóc w przejściu do chłodnego miejsca, chociażby do sklepu. W sklepach zazwyczaj jest klimatyzacja. Problem dotyczy pewnie częściej starszych osób, które mają trudności właśnie w pilnowaniu przyjmowania płynów. Dzieci i osoby starszej często nie czują potrzeby picia. Musimy je wręcz zmuszać, albo przypominać o piciu. Zatem: jeżeli taka osoba jest przytomna, dajmy jej coś do picia, zaprowadźmy w chłodne miejsce, rozepnijmy odzież, kontrolując zarazem parametry, oznaki krążenia. Jeżeli pacjent rozmawia, oddycha to znaczy, że ta osoba jest jeszcze w dobrym stanie. Nie zawsze będzie konieczność zabrania takiej osoby do szpitala. Zespół zbada, stwierdzi, czy pacjent wymaga po prostu poprzebywania chwilkę w chłodnym, zacienionym miejscu, przyjęcia płynów, czy też wymaga przewiezienia do szpitalnego oddziału ratunkowego, bo mogą wystąpić objawy udaru cieplnego czy udaru słonecznego
Ratownik przypomina, by w upalne dni unikać przebywania na słońcu (przede wszystkim między 10.00 a 16.00). Należy pić dużo wody (minimum 3-4 litry dziennie), ubierać się przewiewnie i pamiętać o nakryciu głowy lub parasolu (w jasnych barwach) chroniącym przed słońcem.
Z kolei kujawsko-pomorska policja przypomina, by nie zostawiać nawet na kilka minut w samochodach dzieci i zwierząt:
– To są bardzo niebezpieczne sytuacje – podkreśla mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. – Zamknięte auto nagrzewa się bardzo szybko, a pozostawione w nim dziecko, czy zwierzę pozostaje tam, jak w pułapce. Lekkie uchylenie okna na niewiele się zdaje, ponieważ gdy jest bardzo gorąco i nie ma wiatru, nie powstanie także żaden powiew. Jeżeli widzimy taką sytuację, i widzimy, że jest to sytuacja, która w bezpośredni sposób zagraża życiu dziecka, czy zwierzęcia, to mamy prawo nawet wybić szybę. Oczywiście warto najpierw się rozejrzeć, czy nie ma w pobliżu właściciela tego samochodu.