Liczy się nie tylko celne oko! Amerykańscy snajperzy szkolą terytorialsów pod Toruniem [wideo]
Amerykańscy gwardziści, którzy doświadczenie zdobywali w Iraku i Afganistanie, teraz prowadzą szkolenie snajperskie dla polskich terytorialsów. W Centrum Szkoleniowym WOT pod Toruniem trwają ćwiczenia żołnierzy Obrony Terytorialnej z różnych brygad z całego kraju, Straży Granicznej i policji z Gwardią Narodową stanu Illinois.
To druga edycja kursu snajperskiego realizowane przez gwardzistów w ramach współpracy z Centrum Szkolenia WOT z Torunia. – W ubiegłym roku wspólnie z Gwardią Narodową Stanu Illinois przeszkoliliśmy blisko 800 terytorialsów. Tegoroczna kontynuacja współpracy pozwala nam nie tylko na rozszerzenie tematyki zajęć, ale także daje nowe możliwości i perspektywy na przyszłość – mówi płk Edward Chyła, komendant Centrum Szkolenia WOT z Torunia.
Zasady ukrywania się w mieście
W czasie tygodniowego kursu snajperskiego żołnierze uczą się zasad skrytego poruszania się w terenie zurbanizowanym, zakładania stanowisk obserwacyjnych w budynkach czy przygotowania do ich obrony. Zajęcia obejmują też ćwiczenia strzelań na odległościach od 300 do 1300 m, między innymi z pojazdu czy z różnych wymuszonych postaw strzeleckich. Żołnierze ćwiczyli też działanie w sytuacjach awarii broni długiej i posługiwania się bronią krótką.
Jakie jest zdanie Amerykanów na temat polskich żołnierzy? – Ich wiedzę i umiejętności oceniam 10 na 10 – mówi David, instruktor z Gwardii Narodowej Stanu Illinois. – Są dumni ze służby w swoim kraju, a dzięki współpracy z nimi mamy możliwość nie tylko przekazania swojej wiedzy, ale także zyskania nowego doświadczenia. Cieszę się, że osobiście mogłem wziąć udział w tym projekcie, a także poznać polskich żołnierzy – podkreśla.
Współpracę chwalą także terytorialsi. – Dzięki współpracy z amerykańskimi instruktorami mamy możliwość nie tylko wymiany doświadczeń, ale także spojrzenia na to wszystko, czego dotychczas się uczyliśmy, z innej perspektywy – podsumowuje uczestnik szkolenia z 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. – Tegoroczny kurs skupiony jest głównie na działalności w terenie zurbanizowanym, a dzisiejsze strzelania są kwintesencją działania snajpera w mieście – mówił 31 maja.
Snajper musi ufać obserwatorowi
Dobry snajper musi mieć nie tylko celne oko. Podstawą jest świetna kondycja. – Tutaj trzeba być bardzo szeroko rozwiniętym. Zarówno sprawnościowo, bo nasze obciążenie niejednokrotnie przekracza 50 kg, w związku z tym tężyzna fizyczna, sprawność musi być na bardzo wysokim poziomie – tłumaczy jeden z wykładowców. – – Koordynacja, zdolność do pracy i wyciszenia organizmu, pomimo tego, że wcześniej przebiegliśmy np. kilometr w pełnym obciążeniu, a teraz trzeba ten organizm wyciszyć, by oddać precyzyjny strzał na tysiąc metrów lub więcej – podkreśla.
Ważnym elementem w pracy snajpera jest umiejętność doskonałego maskowania, by wtopić się w tło i nie zostać zauważonym przez przeciwnika. Od tego zależy zarówno życie samego snajpera, jak również często i innych żołnierzy. – Maskowanie jest naszą obowiązkową umiejętnością, gdyż bardzo często snajper nie oddaje ostatecznie strzału. Jest przygotowany, natomiast podaje wszelkie informacje do swoich przełożonych, by oni mogli skoordynować swoje ruchy. Nasze maskowanie zapewnia nam możliwość przeżycia i spokojne wycofanie się z rejonu zagrożenia – mówi jeden z instruktorów. Ile trwa wyszkolenie snajpera? – Jeśli chodzi o WOT wyszkolenie instruktora snajperskiego trwa najkrócej 3-4 lata – odpowiada.
Snajper w swojej pracy musi zaufać obserwatorowi. To właśnie obserwator jest z reguły osobą bardziej doświadczoną od snajpera. To on określa prędkość i kierunek wiatru, co przekłada się na konkretne ustawienie celownika. – To on ocenia, kiedy należy oddać strzał. Snajper jest zaś od tego, aby wykonać poprawnie nastaw i wykonać poprawnie strzał, nie zdradzając swojej pozycji – tłumaczy wykładowca CS WOT. A obserwator z 7. Brygady Pomorskiej dodaje: – Część pracy obserwatora polega na korygowaniu pracy strzelca i ocenianiu warunków atmosferycznych i na próbie poprawienia tego, co się nie udało. Obserwator wykonuje wszelkie kalkulacje, podaje nastawy. Natomiast snajper próbuje najlepiej wykonać to, co obserwator mu mówi.
Co jest najtrudniejsze w pracy obserwatora? – Szybkie przeliczanie dystansów, szybkie podawanie i korekcja, czyli zauważenie tego, jak pocisk leci i poprawne podanie poprawek – odpowiada.
W planach podpisanie porozumienia
Do końca lipca w przygotowanych kursach snajperów, operatorów przeciwpancernych pocisków kierowanych JAVELIN oraz medycyny pola walki (Combat Medic) weźmie udział ponad 500 Terytorialsów z terenu całego kraju.
Finałem realizacji dotychczasowej współpracy będzie oficjalne podpisanie porozumienia pomiędzy Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej, a ich amerykańskim odpowiednikiem – 129 Regional Training Institute w Springfield. Umowa pozwoli na utworzenie nowych kursów i intensyfikację obecnie realizowanych szkoleń.
Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej im. kpt. Eugeniusza Konopackiego, ps. „Trzaska” w Toruniu realizuje swoje zadania już od 2018 roku. Jest to jednostka dynamicznie rozwijająca się z wysokim stanem ukompletowania kadry szkoleniowej. Zajmuje się przygotowaniem żołnierzy, zarówno Terytorialnej Służby Wojskowej, jak i żołnierzy zawodowych, do funkcji dowódczych oraz instruktorsko-specjalistycznych w strukturach Brygad Obrony Terytorialnej.