Prom „Flisak” miał kolejną awarię. Kursy między Solcem a Czarnowem zawieszone
Prom „Flisak” kursujący na Wiśle między Solcem Kujawskim a Czarnowem miał kolejną w tym miesiącu awarię. – Ze względu na stwierdzoną usterkę operator przeprawy, firma Techno Marine, tymczasowo zawiesił kursowanie promu – informuje na swojej stronie Zarząd Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy.
W poniedziałek (29 maja) prom do brzegu linami przyciągali ludzie, bo, jak wynika z internetowych relacji, jednostka z pasażerami i samochodami na pokładzie przez ponad godzinę stała unieruchomiona około 100 metrów od brzegu. Potem udało się ją na krótko uruchomić, ale zgasła przy brzegu. Wtedy Flisaka pomogli zholować zgromadzeni na brzegu obserwatorzy. – Ze względu na stwierdzoną usterkę operator przeprawy, firma Techno Marine, tymczasowo zawiesił kursowanie promu. Operator rozpoczął niezbędne czynności diagnostyczno-serwisowe – napisali na swojej stronie przedstawiciele Zarządu Dróg Wojewódzkich. Zapowiedzieli, że o wyniku prac i przywróceniu kursowania promu poinformują w odrębnym komunikacie.
Przypomnijmy, to już kolejna awaria promu. Do ostatniej doszło dwa tygodnie temu. Wtedy pasażerów ewakuowali strażacy.
Prom zaczął kursować 29 kwietnia. – Napęd łopatowy jest rzeczą bardzo rzadką, o ile nie jedyną w tej chwili w Polsce, jeżeli chodzi o funkcjonujące promy – mówił podczas inauguracji kursów marszałek Piotr Całbecki. W jego ocenie prom „Flisak” jest urządzeniem prototypowym, które nie ma wcześniejszego odpowiednika. – Ta jednostka wolnopływająca, nieolinowana, jest jedyną w swoim rodzaju – mówił.
Inwestycja kosztowała ponad 22 miliony złotych.