Dwanaścioro dzieci ze śladami przemocy. Policja w rodzinnym domu dziecka w Łęgowie
Prowadzący rodzinny dom dziecka w Łęgowie (woj. wielkopolskie) 49-letnia kobieta i 58-letni mężczyzna zostali zatrzymani ws. stosowania przemocy wobec swoich podopiecznych - przekazała w czwartek policja. Rodzina kilka miesięcy temu przeprowadziła się na ziemię wielkopolską z powiatu nakielskiego.
W środę 12 dzieci z rodziny zastępczej, z miejscowości Łęgowo (pow. wągrowiecki), z wyraźnymi śladami przemocy fizycznej trafiło do wągrowieckiego szpitala na obdukcję.
Przedszkole zadzwoniło na policję
Pierwszy sygnał o podejrzeniu stosowania wobec dzieci przemocy funkcjonariusze policji otrzymali z jednego z przedszkoli. Później, na polecenie prokuratury rejonowej funkcjonariusze udali się do miejsca zamieszkania dzieci. Rodzinny dom dziecka prowadziła 49-letnia kobieta i 58-letni mężczyzna, którzy sprawowali opiekę nad trojgiem swoich biologicznych dzieci, jednym adoptowanym dzieckiem oraz ośmiorgiem, dla których stanowili rodzinny dom dziecka.
– W porozumieniu z prokuraturą przeprowadzono oględziny dzieci znajdujących się pod opieką tych państwa. W wyniku tych oględzin od razu postanowiono o zabezpieczeniu dobra tych dzieci i przekazaniu ich do pieczy zastępczych. Natomiast małżeństwo zostało zatrzymane i doprowadzone do KPP w Wągrowcu – zaznaczył oficer prasowy wągrowieckiej policji mł. asp. Dominik Zieliński.
Jak opisał, w środę około godz. 14 funkcjonariusze otrzymali informację od wychowawców jednego z przedszkoli na terenie gminy Wągrowiec, którzy zauważyli na ciele 4-letniej podopiecznej ślady mogące świadczyć o stosowaniu wobec dziecka przemocy. – Policjanci, którzy rozpoznali sprawę na miejscu powiadomili pracowników GOPS Wągrowiec oraz karetkę pogotowia ratunkowego – zaznaczył.
Zieliński dodał, że do grupy przedszkolnej 4-latki uczęszczał chłopiec pochodzący z tej samej rodziny zastępczej. – Wobec podejrzenia, że wobec niego też jest stosowana przemoc, oboje zostali przewiezieni w asyście pracownika socjalnego na oddział dziecięcy wągrowieckiego szpitala. Policjanci o sprawie powiadomili prokuraturę – dodał.
Na polecenie prokuratury rejonowej policjanci udali się do miejsca zamieszkania dzieci. Zieliński dodał, że według ustaleń funkcjonariuszy rodzina przed kilkoma miesiącami sprowadziła się na teren gminy Wągrowiec z powiatu nakielskiego. Zieliński zapewnił, że policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają wszystkie okoliczności sprawy i sprawdzają, czy wobec rzeczonej rodziny były prowadzone działania służb na terenie powiatu nakielskiego.
Dzieci w wieku od 2 do 14 lat
Dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Wągrowcu Edyta Owczarzak powiedziała w czwartek, że dzieci, po zweryfikowaniu stanu ich zdrowia, zostały na noc ze środy na czwartek umieszczone w tymczasowych miejscach, m.in. u rodzin zastępczych. W czwartek znalezione im będą lokalizacje na najbliższy czas. Powiedziała, że dzieci są w wieku od niespełna 2 lat do 14 roku życia.
Rzecznik prasowy Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego Jarosław Władczyk powiedział, że rodzina zastępcza z Łęgowa działała pod auspicjami Rodzinnego Domu Dziecka w Nakle nad Notecią (woj. kujawsko-pomorskie). Wojewoda wielkopolski Michał Zieliński zwołał na czwartek sztab kryzysowy w tej sprawie.
– O dalszych losach dzieci z rodziny zastępczej z Łęgowa (Wielkopolskie), które doznały przemocy fizycznej, zdecyduje Sąd Rejonowy w Wągrowcu – poinformował Piotr Hemmerling, zastępca dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Nakle Nad Notecią (Kujawsko-pomorskie). – Do sierpnia zeszłego roku zawodowa rodzina zastępcza mieszkała Trzeciewnicy koło Nakła nad Notecią, gdzie zajmowała wynajmowany budynek opłacany przez nasze Centrum. – Jako PCPR cały czas sprawowaliśmy kuratelę nad rodziną – podkreślił Hemmerling. Poinformował, że dzieci, które doznały przemocy mają zostać przesłuchane w prokuraturze w Wągrowcu, a następnie o ich losie zadecyduje wągrowiecki Sąd Rejonowy. – Wnioskujemy, aby dzieci zostały umieszczone w naszych placówkach opiekuńczo-wychowawczych tzw. czternastkach w Szubinie i miejscowości Paulina koło Kcyni.