Smukała ma swoją dramatyczną, wojenną historię. Uczczono pamięć ofiar obozu [zdjęcia]
Na cmentarzu wojennym w Smukale oddano hołd ofiarom niemieckiego obozu wysiedleńczego z okresu II wojny światowej. W czasie uroczystości odsłonięto także tablicę informacyjną.
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz województwa, miasta, służby mundurowe, historycy Instytutu Pamięci Narodowej, młodzież, a także mieszkańcy miasta.
- Obóz umieszczono w dawnej fabryce karbidu, więc gryzący pił karbidowy, który jest silnie trujący, podrażniał gardła - mówi dr Mateusz Maleszka z Referatu Badań Historycznych bydgoskiego oddziału IPN. - Po drugie, w obozie panował niesamowity ścisk. Na osobę przeznaczono przestrzeń półtora metra kwadratowego. No i rację żywności były daleko niewystarczające. Ponadto, większość osób usiłowano wykorzystać do prac przymusowych, mimo iż to nie miało żadnego ekonomicznego uzasadnienia.
- Mieszkamy tuż obok. Tą uroczystością upamiętniamy, chcemy uhonorować osoby, które tutaj oddały życie. Warto poświęcić trochę czasu.
- Musimy o tamtych wydarzeniach pamiętać i przekazać tę tradycję naszym dzieciom...Ja co roku jestem. Zawsze czekam na tę mszę...To jest ważne miejsce pamięci... - mówili mieszkańcy Smukały.
Do obozu w Smukale trafiali Polacy, których domy siłą zajęli niemieccy okupanci. Historycy szacują, że liczba ofiar wśród więźniów to co najmniej ponad 300 osób. W najbliższym czasie Instytut Pamięci Narodowej wyda specjalną publikację poświęconą tej tematyce.