W Kcyni wspominano genialnego profesora Jana Czochralskiego w 70. rocznicę jego śmierci [zdjęcia]
Wybitny chemik, metaloznawca, praojciec światowej elektroniki urodził się w miasteczku na Pałukach i tutaj został pochowany w 1953 roku. Obchody rocznicowe były tak naprawdę festiwalem nauki.
Do Kcyni zawitało mobilne widowisko multimedialne „Iskry Niepodległej" – poświęcone wybitnym Polkom i Polakom. Dzieci z miejscowej szkoły im. Czochralskiego miały okazję wziąć udział w warsztatach i eksperymentach naukowych, w ramach Mobilnych Laboratoriów Przyszłości. Przyjechało też laboratorium badania wody i gleby z UMK. Wykład dla młodzieży wygłosił prof. Bogusław Buszewski. Przypomniał, co ludzkość zawdzięcza geniuszowi profesora Jana Czochralskiego.
– Komputery, telefony, smartfony, tablety – od tego prostego krzemu, do tak bardzo wyrafinowanych zaawansowanych technologii...
– Przez blisko 50 lat, na kcyńskim cmentarzu, gdzie jest pochowany profesor, widniała tylko tabliczka z napisem „Jan Czochralski". I nic więcej. Grób praktycznie bezimienny – mówi Michał Poczobut, dyrektor szkoły podstawowej im. Jana Czochralskiego w Kcyni.
– Tak naprawdę proces rehabilitacji zaczął się na początku lat 90. XX wieku, od takich drobnych działań naszych lokalnych, kcyńskich rzemieślników, którzy ufundowali pierwszą tablicę. Później był patronat szkoły, a jednocześnie w tym samym czasie, głównie pani profesor Anna Pajączkowska – Polski Towarzystwo Wzrostu Kryształów – bardzo gloryfikowała tę postać, przedstawiając ją na całym świecie, na wszystkich możliwych zjazdach światowych krystalografów. Szybko się okazało, że mamy do czynienia z jednym z najwybitniejszych nie tylko polskich, ale światowych naukowców.
Przypomnijmy, komunistyczne władze posądziły Czochralskiego o współpracę z Niemcami podczas II wojny światowej. Został relegowany z Politechniki Warszawskiej. Zrehabilitowano go, gdy okazało się, że współpracował Z Armią Krajową.
Więcej w relacji Elżbiety Rupniewskiej.