Staruszka zabiła własnego psa?
Włocławska policja sprawdza czy nie doszło do bestialskiego zabicia psa. Sygnał napłynął od Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Wolontariusze tej organizacji dowiedzieli się, że na osiedlu Zawiśle starsza kobieta zatłukła kijem własnego psa. Na terenie jej posesji znaleziono martwe zwierzę. Ślady obrażeń wskazują, że mogło być pobite na śmierć.
Kobieta tłumaczy, że czworonoga zagryzły inne psy. Wyjaśnia, że pozwoliła psu skonać na mrozie, bo nie ma w domu telefonu i nie mogła wezwać weterynarza. Tymczasem są świadkowie, którzy widzieli, że kobieta okładała psa kijem.
Sprawę przejęła policja. Wkrótce będzie wykonana sekcja zwierzęcia. Jeśli zeznania świadków się potwierdzą - kobiecie może grozić nawet do 3 lat więzienia.
Włocławianka łącznie posiadała 10 psów. Żyły w straszliwych warunkach. Bez ciepłych bud, były wychudzone. Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami walczy teraz o to, by pozostałe psy odebrać ich właścicielce.