Sejmik w obronie św. Jana Pawła II. „Upominamy się o szacunek do prawdy”
Przy jednym głosie przeciw i trzech wstrzymujących się sejmik województwa kujawsko-pomorskiego przyjął stanowisko w sprawie obrony dobrego imienia papieża św. Jana Pawła II.
- Upominając się o poszanowanie dobrego imienia Jana Pawła II, patrona naszego województwa, bronimy prawa każdego człowieka do poszanowania jego godności, a szczególnie tych, którzy nie mogą bronić się sami - prześladowanych i pokrzywdzonych. Upominamy się również o poszukiwanie i szacunek dla prawdy, która zawsze służy dobru człowieka i przeciwstawia się złu. Prawdy, która winna łączyć wszystkich ludzi - czytamy w stanowisku przyjętym w poniedziałek miażdżącą większością głosów.
Inicjatorem stanowiska, które wniósł do porządku obrad zarząd województwa, był marszałek Piotr Całbecki. - Uważam, że to co się dzieje wokół postaci Jana Pawła II zobowiązuje nas, żebyśmy zabrali głos. Solidaryzując się z ofiarami pedofilii i domagając się surowej kary dla sprawców, niezależnie od środowiska, które reprezentują, domagamy się też jednoznacznej oceny historycznej tego, co w Kościele i poza nim uczynił dobrego Jan Paweł II – mówił przed głosowaniem. - Musimy walczyć o jego dobre imię, to znaczy mówić prawdę - apelował. Podkreślił, że pozostałością po aparacie peerelowskiego ucisku, przez który także „Kościół był inwigilowany, prześladowany", jest „ogromna liczba teczek preparowanych przez dawne służby bezpieczeństwa". - Nie można stawiać tez wyłącznie w oparciu o esbeckie akta, ani uprawiać pod ich dyktando polityki i zwłaszcza walki ideologicznej - przekonywał. Zaapelował też do Instytutu Pamięci Narodowej o stworzenie niezależnej historycznej komisji eksperckiej, która zajęłaby się wyjaśnieniem wszystkich wątpliwości w tej kwestii.
- Św. Jan Paweł II to honorowy obywatel Kujaw i Pomorza oraz patron naszego województwa, ale przede wszystkim największy ambasador Polski na świecie i niekwestionowany autorytet - podkreślał Przemysław Przybylski z klubu radnych PiS. - Zarzuty, które się wobec niego pojawiły są dla nas niezrozumiałe, niesłuszne, ale przede wszystkim nieprawdziwe. Nie można na podstawie miałkich, nieprawdziwych informacji dewaluować dorobku człowieka, który jest powszechnie szanowany za całokształt tego, co zrobił dla Kościoła i dla świata – mówił.