Przyjechał z Mazowsza, żeby kraść w Kruszwicy. Włamywał się do myjni
Za sześć kradzieży z włamaniem odpowie 27-latek, który zatrzymany przez kruszwickich policjantów. – Udawał klienta myjni i wrzucał bilon, a następnie włamywał się do automatów i okradał je – przekazują funkcjonariusze. Jest recydywistą – może mu grozić zwiększony wymiar kary.
Postępowanie w sprawie włamań do automatów myjni samochodowych było prowadzone od czerwca ubiegłego roku. – Praca kruszwickich policjantów doprowadziła do ustaleń, że związek z przestępstwami ma kierowca samochodu marki Skoda Fabia. Śledczy również zebrali dowody na to, że samochód został wzięty z wypożyczalni na Podkarpaciu, a następnie przywłaszczony. Wszystko wskazywało na to, że użytkująca go osoba podróżuje po kraju i „odwiedza” myjnie, wcale nie po to, by umyć auto – relacjonuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji.
Trop doprowadził policjantów do 27-latka z Mazowsza. – Ustalili też, że przebywa on w zakładzie karnym, gdzie odbywa akurat wyrok do innej sprawy. To oczywiście nie pohamowało toku kruszwickiego postępowania – przekazuje asp. sztab. Drobniecka.
Mężczyźnie przedstawiono zarzuty sześciu kradzieży z włamaniem do automatów na terenie Kruszwicy, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Jest recydywistą, co oznacza, że może mu grozić kara zwiększona o połowę.
Odpowie też za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.