Nowe wozy strażackie w regionie. Pojazd do walki ze skażeniem kosztuje prawie 5 milionów
Kujawsko–pomorscy strażacy w Suchej (powiat tucholski) podsumowali ostatni rok swoich działań. Na spotkaniu z ratownikami zaprezentowano również nowy wóz ratowniczy do usuwania skutków skażeń. Takich samochodów w naszym kraju w sumie jest osiem.
– Minister spraw wewnętrznych i administracji ogłosił listę samorządów, które otrzymały dofinansowanie na zakup wozów strażackich. Ochotnicze Straże Pożarne dostały 31 nowych wozów, które wzmocnią region – ogłosił Mikołaj Bogdanowicz, wojewoda kujawsko–pomorski.
Na spotkaniu był obecny komendant wojewódzki, nadbrygadier Jacek Kaczmarek. Zaprezentował nowy pojazd ratowniczy, przeznaczony do usuwania skutków skażeń. – Tutaj, za nami jest jeden z najdroższych pojazdów kupionych przez Państwową Straż Pożarną. To jedna z największych transakcji, odkąd ta jednostka funkcjonuje. Wartość tego wozu to 4 miliony 800 tysięcy złotych.
– Ten pojazd jest dekontaminacyjny, stosowany u nas w ratownictwie chemicznym. Używamy go po skażeniu poszkodowanych oraz pracowników. Dzięki urządzeniu jesteśmy w stanie warunkach bardzo komfortowych odkazić się takiego poszkodowanego w cywilizowanych i bardzo komfortowych warunkach. Możemy pomóc każdemu cywilowi, który był wystawiony na jakikolwiek rodzaj tego skażenia: chemicznego, biologicznego czy promieniotwórczego – wyliczał starszy kapitan Bartosz Kubiak, zastępca dowódcy jednostki ratowniczej nr 3 w Toruniu.
Dodajmy, że w Suchej oprócz prezentacji nowego sprzętu, odbyła się roczna narada podsumowująca działalność strażaków z województwa.