Centrum Pulmonologii ma kłopoty finansowe. Część pracowników dostała tylko połowę pensji
– Tak szybko jak to tylko możliwe wypłacimy pracownikom kontraktowym drugą cześć wynagrodzenia za styczeń – zapewnia zastępca dyrektora ds. lecznictwa Kujawsko-Pomorskiego Centrum Pulmonologii dr Bogusław Jasik. Z powodu problemów finansowych lecznicy pracownicy na umowach cywilno-prawnych dostali tylko połowę swoich wynagrodzeń za styczeń.
Resztę dostaną „niezwłocznie, po uzyskaniu (przez szpital) kolejnych środków z NFZ” – wyjaśnia Polskiemu Radiu PiK dr Jasik. – Myślę, że to jest kwestia tygodnia, ale nie chciałbym składać zobowiązań, ponieważ nie do końca jest to zależne od nas – mówi.
Miniony rok Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy zakończyło ze stratą finansową. Powodem była przebudowa szpitala i konieczność wyłączenia części łóżek dla pacjentów. Potem pandemia i konieczność przestawienia się na leczenie pacjentów covidowych. I wreszcie ubiegłoroczne podwyżki płac – tłumaczy.
– W lipcu ubiegłego roku była kolejna podwyżka wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia i to też miało wpływ na sytuację finansową – nie tylko zresztą naszego Centrum – dlatego że wcześniej środki na wynagrodzenia przychodziły celowane. Natomiast od 1 lipca zeszłego roku podwyższono cenę świadczeń, wliczając w to kwotę podwyżek – te, które nastąpiły od 1 lipca, i te, które były wcześniej – wyjaśnia.
Połowy wynagrodzenia za styczeń nie dostało około 20 pracowników kontraktowych Centrum Pulmonologii z liczącej ponad 700 osób załogi. „Czasowe przesunięcie wypłat nie dotyczy pracowników zatrudnionych na umowy o pracę” – czytamy w oświadczeniu Zarządu szpitala.