Gigantyczne zużycie prądu na toruńskim Tor-Torze. Radny wnioskuje o audyt
Wraca sprawa planowanego zamknięcia miejskiego lodowiska w Toruniu i pada pytanie – kto, a może co odpowiada za ogromne zużycie prądu? Wniosek o przeprowadzanie kontroli złożył do prezydenta Bartłomiej Jóźwiak, przewodniczący Komisji Oświaty i Sportu w toruńskiej radzie miasta.
– Na ostatnim posiedzeniu Komisji Oświaty i Sportu otrzymaliśmy informację o nieproporcjonalnie dużym zużyciu prądu w obiekcie Tor-Toru. Mówimy nawet o nadprogramowym jednym milionie kilowatogodzin – mówi Bartłomiej Jóźwiak z klubu KO.
– To jest bardzo dużo. Specyfika obiektu nie uwzględnia tak dużego zużycia, na tle innych obiektów w kraju (...). Stąd właśnie wniosek o przeprowadzenie audytu energetycznego, który tę sprawę wyjaśni i pozwoli na oszczędności prądu (...).
Na tym samym posiedzeniu komisji radni poznali stanowisko części rodziców dzieci trenujących hokej.
– Ono jest tożsame z moim podejściem i ze stanowiskiem wielu radnych komisji sportu. Chcemy, żeby ta przerwa była jak najkrótsza. Jeśli to możliwe, żeby lód został zmrożony w ostatnim tygodniu lipca tak, aby mogły się odbyć campy, które są dobrym uzupełnieniem dla osób trenujących hokej. Myślę, że byłoby to optymalne rozwiązanie – uważa Jóźwiak.
Czekamy na komentarz dyrekcji Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Przypomnijmy: według zapowiedzi lodowisko Tor-Tor ma być rozmrożone z końcem kwietnia, a włączone na początku lub w połowie sierpnia – zależy to od zainteresowania klubów. Dla porównania, bydgoski TorByd wyłączany jest na dwa–trzy tygodnie w roku.