W piątek strażacy z Inowrocławia cieszyli się z nowego sprzętu, w poniedziałek… doszło do jego awarii
Podczas testów na placu inowrocławskiej Straży Pożarnej złamała się 40-metrowa drabina w samochodzie, który jednostka otrzymała zaledwie kilka dni temu. Nikomu nic się nie stało, gdyż w momencie zdarzenia nikt nie znajdował się w koszu.
O zdarzeniu poinformowała Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej. Na terenie jednostki ratowniczo-gaśniczej PSP w Inowrocławiu testowano oddany w piątek do użytku nowy samochód z drabiną SCD40 firmy Rosenbauer.
Oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Inowrocławiu kpt. Jarosław Skotnicki powiedział, że drabina złamała się na wysokości drugiego przęsła. – Na szczęście nie ma osób poszkodowanych. Były to zajęcia programowe mające na celu poznanie sprzętu, jak również rozwijanie umiejętności w jego obsłudze. Szkolenie przechodzili operatorzy. Zdarzenie jest o tyle przykre, że był to praktycznie nowy sprzęt – podkreślił kpt. Skotnicki.
Choć oficjalne przekazanie wozów nastąpiło kilka dni temu, sprzęt testowano już od kilku tygodni. Awarii uległ zestaw składający się z drabiny i kosza. – Ćwiczenia wykonano przy obciążeniu kosza workami imitującymi stosowny ciężar – wyjaśnił oficer prasowy PSP w Inowrocławiu. Uszkodzony sprzęt był warty blisko 3,2 miliona złotych.
Zdarzenie w Inowrocławiu niesie za sobą dalsze konsekwencje. Komendant główny PSP polecił natychmiastowe wycofanie z użytkowania wszystkich pojazdów marki Rosenbauer z drabiną o wysokości 40 metrów i więcej.
Awaria drabiny w wozie strażackim: