„Skok" na sklep z AGD w Inowrocławiu. Finał jak z komedii „Gang Olsena"
Tym złodziejom najwyraźniej zabrakło doświadczenie i zimnej krwi. Wprawdzie udało się im ukraść dwa roboty sprzątające z inowrocławskiego sklepu, ale nie zdołali ocalić łupu. W dodatku w czasie ucieczki jeden z przestępców zgubił komórkę, po czym sam przyszedł na komendę, by telefon odzyskać…
Do zdarzenia doszło pod koniec roku w jednym z inowrocławskich sklepów ze sprzętem RTV i AGD. Dwóch mężczyzn ukradło dwa odkurzacze, tak zwane sprzątające roboty i wybiegło ze sklepu. W pościg za nimi ruszyła ochrona. Efekt był taki, że uciekający złodzieje porzucili skradzione mienie. Okazało się wkrótce, że przestępcy nie tylko to „zgubili".
Jednemu z mężczyzn podczas ucieczki wypadł z kieszeni telefon. Ten fakt pomógł policjantom bardzo szybko wykryć sprawcę. Jeszcze tego samego dnia działania policyjne doprowadziły do tego, że właściciel telefonu sam stawił się w komendzie, w celu odzyskania znalezionego przez kogoś telefonu. Wówczas 30-letni inowrocławian został zatrzymany i usłyszał zarzut kradzieży. Kryminalni, pracując dalej nad sprawą, kilka dni temu ustalili, kto jeszcze jest zamieszany w kradzież. Policjanci znają już jego tożsamość, a zatrzymanie jest po prostu kwestią czasu. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.