Podwyżki we Włocławku. Najwyższa - na razie - za bilety komunikacji publicznej
We Włocławku obradowała Rada Miasta. Decyzje, które zapadły na sesji nie ucieszą włocławian. O 10 proc. wzrosną podatki od środków transportu, o 8 proc. podatki od nieruchomości. Najwięcej, bo aż o 30 procent, zdrożeją bilety komunikacji miejskiej.
Przeciw podwyżkom protestowali radni z Prawa i Sprawiedliwości. I mają pierwszy sukces. Przekonali prezydenta, by usunął z porządku sesji projekt pakietu podwyżek cen biletów w obiektach sportowych, należących do miasta. Chodzi głównie o sale sportowe i baseny. Ratusz obiecał ponowną analizę proponowanych podwyżek, a temat wróci na kolejnej sesji.
Zdaniem radnych PiS, podwyżki nie są konieczne w tak drastycznej postaci...
- W dobie kryzysu, który dotknął bardzo mocno nasz kraj, a spowodowany został przez pandemię, przez wybuch wojny na Ukrainie, jak również, jak myślę, jest efektem szaleńczej polityki klimatycznej Unii Europejskiej, wykorzystywanie tej sytuacji przez prezydenta i spore podnoszenie podatków i opłat lokalnych, jak chociażby o 12 procent podatek od nieruchomości, środki transportowe, blisko 100 procentowa podwyżka usług OSiR-u, czyli korzystanie z obiektów sportowych, a także 31 proc. podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej - to jest dodatkowe uciemiężenie mieszkańców - uważa Janusz Dębczyński, radny PiS z Włocławka.
- Nie tędy droga, bo przecież samorząd nie musi wprowadzać takich wysokich podwyżek (...). Rząd przekaże dla samorządu włocławskiego w trzech transzach, do końca roku, 19,5 miliona złotych z taką dedykacją, że nie są to środki zapisane, tylko są to środki, które samorząd może wydać dowolnie, więc mamy pewną rekompensatę. Powinniśmy się w tym kierunku poruszać, a nie iść, mówiąc kolokwialnie, po bandzie i i podnosić ceny tak, jak robi to wielu, wykorzystując tę trudną sytuację społeczno-gospodarczą.
Swoje argumenty miał też wiceprezydent Krzysztof Kukucki:
- Od 2016 roku do dzisiaj, inflacja wzrosła w sumie o 31 proc., a to, co ma największy wpływ na koszty funkcjonowania transportu we Włocławku to koszt zakupów z 2020 roku, kiedy za 1 km płaciliśmy zł 1,04 zł w paliwie, a dzisiaj płacimy ponad 2,2 zł (...). Bardzo dobrze by było, gdyby rząd zwrócił miastu Włocławek te pieniądze, które miasto wydaje na oświatę, które dokłada do zadania, a które tak naprawdę w 100 procentach powinno być pokrywane z budżetu państwa. Nie jest to 19 mln zł, tylko ponad 110 mln zł w tym roku. Jeśli z budżetu państwa dostaniemy 110 mln zł rocznie na oświatę, to zapewniam, że komunikacja zbiorowa w naszym mieście będzie bezpłatna (...).
Więcej w materiale Marka Ledwosińskiego.