Na Barbarce upamiętniono ofiary hitlerowców. Zginęło tam prawie 600 osób
Mieszkańcy, w tym bliscy zamordowanych, harcerze i władze Torunia uczcili 83. rocznicę pierwszych straceń na Barbarce. W Miejscu Pamięci Narodowej odprawiona została msza święta w intencji ofiar hitlerowskiej zbrodni.
Udział w uroczystości wzięły m.in. wnuczka i córka Józefa Padykuły, rolnika i radnego z Łubianki. – Miałam łzy w oczach. To straszne, jak można było tak traktować ludzi. Miałam 1,5 roku, jak zabrali ojca, nagle wszystko się posypało – powiedziały kobiety.
– Pamiętamy, nie zapominamy. Jesteśmy tutaj, by powiedzieć, że takie mordy nigdy więcej w naszym kraju nie powinny mieć miejsca – stwierdził natomiast prezydent Torunia Michał Zaleski.
W lasach Barbarki Niemcy zamordowali blisko 600 Polaków. W pierwszej kolejności aresztowano lekarzy, adwokatów, nauczycieli, księży i działaczy społecznych. Byli wśród nich także ludzie młodzi. Stracenia na Barbarce wpisywały się w tzw. Zbrodnię Pomorską, w ramach której hitlerowcy wymordowali w 1939 roku co najmniej 30 tysięcy osób – głównie polskiej inteligencji.