Co dalej z komunikacją w mieście, co z opłatą za deszczówkę? Radni PiS proszą o sesję
Radni Prawa i Sprawiedliwości żądają zwołania nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Bydgoszczy. Chcą dyskutować m.in. o problemach w komunikacji publicznej, ale zamierzają także poruszyć temat opłat za odprowadzanie wody deszczowej.
- Chcemy, by na sesję Rady Miasta Bydgoszczy zaproszono przedstawicieli bydgoskich spółdzielni mieszkaniowych - mówi radny Jarosław Wenderlich (PiS). - To nie jest pierwsza tego typu sytuacja, przypomnę sesję z ubiegłego roku, gdy z udziałem spółdzielni dyskutowaliśmy o kwestii oświetlenia ulic, placów i skwerów spółdzielczych. Tym razem także chcemy oddać głos spółdzielniom mieszkaniowym, po pierwsze ze względu na fakt, że Sąd Administracyjny potwierdził w dużej mierze rację spółdzielni mieszkaniowych, a z drugiej strony, doszło do sytuacji tego typu, że ta uchwała przestanie niedługo obowiązywać i najprawdopodobniej na sesji październikowej albo listopadowej miasto Bydgoszcz będzie wychodziło z nową inicjatywę uchwałodawczą. Trzeba poznać stanowisko stron w tym zakresie, a być może nawet my, jako radni, po wysłuchaniu głosów spółdzielców, zawnioskujemy o uchylenie obowiązującej uchwały, nim procedura sądowa się zakończy.
Radny Wenderlich przypomina, że uchwała została podjęta w 2019 roku, a postępowanie sądowe trwa, i nie wiadomo kiedy się zakończy. Ma nadzieję, że spółdzielnie mieszkaniowe, które przewodnicząca rady zaprosi, zdecydują się na uczestnictwo w sesji.
Kolejny palący problem to sytuacja wokół komunikacji publicznej. O tym także radni chcą rozmawiać podczas nadzwyczajnej sesji.
- Przyznam, że od kiedy jestem radnym, nie pamiętam tematu, który wzbudzałby aż tak ogromne poruszenie społeczne, czy to stowarzyszeń, czy to po prostu zwykłych mieszkańców, którzy mają problem z dotarciem do pracy, do domu i ogólnie ze sprawnym poruszaniem się po mieście (...) - mówi radny Paweł Bokiej (PiS).
Dodaje, że głównym tematem jest konflikt na linii Zarząd Dróg Miejskich - bydgoskie MZK.
- Te instytucje wystosowały zupełnie przeciwstawne komunikaty. Ja nic z tego nie rozumiem, nie rozumie tego rada, ani mieszkańcy. Chcemy, by po tej sesji pojawił się jasny komunikat do mieszkańców, kto jest jest winny obecnej sytuacji, i co możemy mieszkańcom zaproponować (...) - mówi radny Bokiej.
Dziś rajcy składają wniosek do przewodniczącej Rady Miasta Bydgoszczy o zwołanie nadzwyczajnej sesji, a ta powinna się odbyć w ciągu 7 dni.
Więcej w materiale Agaty Raczek.