Rodzice pracują, dzieci chorują, a kodeks pracy próbuje za nimi nadążyć!
- Świadomość praw rodziców pracujących jest w naszym regionie na dość wysokim poziomie - oceniają inspektorzy pracy. Skargi rodziców to promil skarg trafiających do Państwowej Inspekcji Pracy. Dotyczą np. nieotrzymywania dni przysługujących na opiekę nad dzieckiem. O tym m.in. mówiono na konferencji „Rodzina i praca - work life balance” w Bydgoszczy.
- Zasiłek macierzyński podstawowy to 20 tygodni w przypadku urodzenia jednego dziecka - przypomina Katarzyna Szymczak, naczelnik Wydziału zasiłków ZUS.
- Natomiast urlop rodzicielski przy jednym dziecku wynosi 32 tygodnie, w przypadku większej liczby dzieci do 34 tygodni. Urlop ojcowski to dwa tygodnie. Musi być wykorzystany do ukończenia przez dziecko 24 miesięcy. Istnieje możliwość skorzystania przez ubezpieczonego ojca dziecka z zasiłku macierzyńskiego już w okresie urlopu macierzyńskiego, kiedy matka dziecka po 14 tygodniach korzystania tego urlopu zrezygnuje z niego. (...). Rodzice mogą dzielić się wykorzystaniem tego urlopu w ten sposób, że będą wykorzystywać go naprzemiennie, albo wykorzystają go w tym samym czasie - łącznie 32 tygodnie. Jednak o nadal większość mam korzysta z tych urlopów.
O tym, co wnosi dyrektywa unijna, jeśli chodzi o „work - life - balance" mówi Sylwia Krawczyk, p.o. nadinspektora pracy w Sekcji prawnej Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy.
- To dodatkowe dni wolne dla rodziców wychowujących dzieci, przy jednoczesnym wydłużeniu wieku dziecka, w stosunku do którego te uprawnienia będąc przysługiwać. Dyrektywa wręcz zaleca, by wiek dziecka, do którego przysługują pewne uprawnienia wydłużyć do 8 roku życia. Czas wolny z powodu siły wyższej, czyli jeżeli coś się stanie komuś z członków rodziny - rodzic będzie miał zapewnione prawo do natychmiastowego opuszczenia miejsca pracy. Założenia dyrektywy unijnej miały wejść w życie do 2 sierpnia 2022 roku, taki mieliśmy obowiązek. To się nie udało. Projekt jest na etapie opiniowania, może wejść w życie na początku przyszłego roku dopiero (...).
Więcej w materiale Moniki Siwak.