Podawali w szkole alkohol. Urodziny starosty skończyły się skandalem
Afera po urodzinach lipnowskiego starosty. W trakcie uroczystego obiadu, zorganizowanego w szkole, podawano alkohol. To przestępstwo. Jeśli sąd wykaże winę jubilata - starosta może pożegnać się z urzędem.
Komenda Powiatowa Policji w Rypinie poprowadzi postępowanie w tej sprawie, policja w Lipnie wyłączyła się ze śledztwa.
Wszystko wydarzyło się w minioną niedzielę. Lipnowski starosta świętował okrągłe 60. urodziny. Najpierw była Msza w intencji jubilata, potem uroczysty obiad. Starosta nie wynajął jednak lokalu gastronomicznego, lecz salę w Zespole Szkół w Skępem, która podlega starostwu. Na stołach pojawił się alkohol, a nagrania z imprezy wyciekły w przestrzeń publiczną.
Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi jednoznacznie zakazuje sprzedaży, podawania i spożywania alkoholu na terenie szkoły i nie daje szansy na jakiekolwiek wyjątki. Do sprawy włączyło się kuratorium i zapowiedziało kontrolę. Postępowanie wszczęła lipnowska policja, ale natychmiast wniosła o przeniesienie sprawy do innej komendy, bo w imprezie brała udział sama powiatowa komendant z Lipna. Szefowa komendy zastrzega jednak, że wyszła z obiadu, zanim na stole pojawiły się butelki.
Ustawa o wychowaniu w trzeźwości za podawanie alkoholu wbrew prawu przewiduje jedynie grzywnę, ale w artykule 43 taką sytuację kwalifikuje jako przestępstwo i nakazuje postępowanie na podstawie przepisów o postępowaniu karnym. Co to oznacza dla starosty? Jak deklarował, impreza była prywatna. Jeśli tak, to on - jako organizator podawał alkohol. Jeśli sąd uzna jego winę, jako karany za przestępstwo pożegna się z urzędem. Sam starosta wziął urlop i nie odbiera telefonów.