Dla pacjentów to będzie horror! Akcja „Ratujmy Biziela” wyszła na ulice [wideo]
„Stop likwidacji Szpitala Biziela" - billboardy o takiej treści pojawiły się na ulicach Bydgoszczy. Namawiają do poparcia petycji sprzeciwiającej się planom władz UMK. - Pacjenci na tym bardzo ucierpią – ostrzega jeden z lekarzy.
- Decyzji o połączeniu dwóch bydgoskich lecznic uniwersyteckich powinni obawiać się nie tylko pracownicy, ale przede wszystkim pacjenci – mówi jeden z lekarzy szpitala im. Biziela, który podpisał petycję w jego obronie. - Połączenie niektórych jednostek – szczególnie kliniki neurologii, kardiologii, angiologii z podobnymi jednostkami w szpitalu Jurasza na pewno skończy się ograniczeniem ilości łóżek, a więc dostęp do tych wysoko specjalistycznych usług się zmniejszy.
Jak dodaje, pewne jest też, że ucierpią prężnie funkcjonujące poradnie specjalistyczne w szpitalu Biziela, gdzie leczy się rocznie wiele tysięcy osób. - Nie będą mogły zostać przyjęte w tym czasie, jaki był zaplanowany - a w tej chwili zapisy w niektórych poradniach są na 2024 i 2025 rok. Ci pacjenci - w połączonym szpitalu – od nowa będą stawali w kolejkach – mówi lekarz. - Najbardziej martwi nas, że to wszystko dzieje się za plecami opinii publicznej, pacjentów, polityków. Decyzje podejmowane są jednoosobowo, w sposób dla nas bardzo nieczytelny.
Rektor toruńskiego UMK - jak informujemy od czerwca - rozważa połączenie dwóch bydgoskich szpitali uniwersyteckich – Jurasza i Biziela. W praktyce oznacza to likwidację tego drugiego. Te plany wywołują ogromny sprzeciw w Bydgoszczy. Na założonej przez mieszkańców miasta stronie ratujmybiziela.pl petycję przeciwko tym planom podpisało już ponad 10 tys. osób. Teraz akcja wyszła z sieci na ulice Bydgoszczy i nie tylko. Billboardy pojawiły się m.in. na osiedlach Błonie i Wyżyny, a nawet w podbydgoskim Osielsku.
Swój sprzeciw wobec połączenia dwóch bydgoskich szpitali uniwersyteckich wyrazili już m.in. personel szpitala i pacjenci podczas czerwcowej manifestacji, prezydent Bydgoszczy, wojewoda kujawsko-pomorski, a także sejmik województwa. Ostateczną decyzję podejmie w tej sprawie rektor UMK prof. Andrzej Sokala. Jego decyzję mamy poznać wiosną przyszłego roku.
Ponadto rektor UMK powołał zespół doradczy ds. szpitali w skład którego wchodzą m.in. ekonomiści.
Petycję przeciwko połączeniu bydgoskich szpitali uniwersyteckich można podpisać TUTAJ